Grubson
Podróż
Gdzieś niedaleko od
Częstotliwości naszych fal
Czai się podstępny czort
Co wielkie ambicje ma (ej)

Chciałby zdobyć złoty ląd
Nieprzewidywalny niczym Diablak
Wykorzysta każdy błąd
Wtedy tańczymy jak nam zagra

W parze z niewiedzą
Stertą złych nawyków, uprzedzeń
Które ciążą na barkach
Mimo tego nie wiesz że błądzimy też
By się dowiedzieć gdzie leży prawda

[Refren]
Podróż do źródła
Podróż w głąb siebie
Po prawdę która
Leży tuż pod bezdennym niebem
A prawda to źródło
Źródło to życie
A życie to podróż
Więc ruszaj nim będzie za późno
Pokonać próżność!
Podróż to przygoda jest
Jak dobra książka, której świat autorem
Nie podróżując to tak jak byś czytał tylko czwartą stronę
Raz na jakiś czas budzi się ten drugi w nas, as
Dumny jak paw, zawsze pewny swych racji i basta
Nie wie, że ta pewność to bynajmniej złota ale jednak klatka

(original rude boy style)

Dwie podróże, ku górze i wgłąb jednocześnie
Choć zdarzyć się może wszystko jak we śnie
To najpiękniejsze gdy przebudzenie ma miejsce
Bo wiedz, że to nie problem przespać życie budząc się dzień w dzień
[x2]

Dzień w dzień
Dzień w dzień

[Refren]
Podróż do źródła
Podróż w głąb siebie
Po prawdę która
Leży tuż pod bezdennym niebem
A prawda to źródło
Źródło to życie
A życie to podróż
Więc ruszaj nim będzie za późno
Pokonać próżność!