Dwa Sławy
Giroud
[Zwrotka 1: Rado Radosny]
Chodzę po scenie od deski do deski
Udaję, wierzysz, ta praca to wrestling
I zewsząd słyszę, że tamci są lepsi; Chelsea
Odejdą jedni i przyjdą następni
Uznanie żyje tak krótko jak plemnik
I zewsząd słyszę, że tamten najlepszy

[Bridge 1: Rado Radosny]
Na tym podeście nie stanę
Stoję obok, strzelam w powietrze jak starter
W szkole nauczyli tylko w ziemię patrzeć
Nie ma tematu jak na wychowawczej
Chcę równać do tych czołówek
Choć na siłę, jakby do sześciu powtórzeń
Zespolonej głową z murem
Ale 2-19 dobrze rokuje

[Refren: Rado Radosny]
Oni z przodu są, ja trochę z tyłu
Chcę zaczynać każdy rok jak poprzedni Giroud
Jestem już o krok, a ciągle z tyłu
Chciałbym kiedyś wygrać coś jak Olivier Giroud
Oni z przodu są, ja trochę z tyłu
Chcę zaczynać każdy rok jak poprzedni Giroud
Jestem już o krok, a ciągle z tyłu
Chciałbym kiedyś wygrać coś
[Zwrotka 2: Rado Radosny]
Ubywa siły i brakuje czasu
Oferta do wyczerpania zapasów
Czarny scenariusz - też jakiś scenariusz
I rozpaczliwie chcę pochwał i nagród
Wybuchu radości wśród niewypałów
Czarny scenariusz - też jakiś scenariusz

[Bridge 2: Rado Radosny]
Nieśmiało dążę do celu
Bo mijam się z celem, gdy idę na przebój
I idę, chociaż nie podali reguł
A broni nie złożę nawet dla kanonierów
W kolejce po sukces jak wszyscy
Jednym poszło w pięty, drugim poszło w łydki
Niech ktoś wyzeruje wyścig
I wróćmy do ustawień fabrycznych

[Refren: Rado Radosny]
Oni z przodu są, ja trochę z tyłu
Chcę zaczynać każdy rok jak poprzedni Giroud
Jestem już o krok, a ciągle z tyłu
Chciałbym kiedyś wygrać coś jak Olivier Giroud
Oni z przodu są, ja trochę z tyłu
Chcę zaczynać każdy rok jak poprzedni Giroud
Jestem już o krok, a ciągle z tyłu
Chciałbym kiedyś wygrać coś