Taco Hemingway
#6 - DOBRY JAK DOBRY
[Rozmowa]
[P]rowadzący: 1-800 oświecenie, kolejny słuchacz z kolejną rozterką, pan Marek z Nowolipek, dobry wieczór
[D]zwoniący: No, dobry jak dobry
P: Ojej
D: Wychodzę z pieskiem i proszę pana łapki krwawią
P: Panu czy pieskowi?
D: No, a jak pan myśli?
P: Hm
D: Szkło porozbijane, gdzie nie pójdę
P: Oj, to nie wesoło
D: Nie wesoło, à propos na weselu byłem, wódeczki, naleweczki, bimberek
P: No zabawa, panie Marku
D: Zabawa, ale zauważył pan czego nie wymieniłem?
P: Wina
D: Pana Boga
P: Mhm
D: Gdzie w tym miejsce dla pana Boga?
P: Ale chwila, Jezus też pił wino
D: Proszę pana, Jezus może i się napił kieliszek do kolacji, ale potem, proszę pana, chodził po wodzie, a nie wjeżdżał w nią hulajnogą elektryczną
P: No tak
D: Pan posłucha, co ta młodzież wyprawia