Wieszak ZDR
Jak my
[Zwrotka 1: TPS]
Nie zapeszam, ni chuja, rap z ulicy nie umarł
Na pieniądzach każdy brud znika, jak je przytulam
Procenty od sumy, z tego żyje większość z nas tu
Albo wyjmie tym bogatym banknoty prosto z ciucha
Po wszystkim nastukać, w sumie i przed też
Lepsze od przestoju, lepiej bierz co jest
Wiem co jest pięć, kontra psy, sąd i prorok
Można zarobić sporo lub się wjebać na nowo
Sportowo podchodzi do wyroku skazany
Albo jesteś osrany, idź oddaj te gramy
Na fali jest passa, jak działa, po co psuć
Zmieniane adresy, przede wszystkim nic nie czuć
Rejestrowane karty gdzieś po drugiej stronie kraju
W ciuchach zajebanych od złodziei, taniej mają
Awiza kojarzą się już źle na sam widok
Postawcie tu z pieniędzmi tą niezniszczalną szybę

[Refren]
Au, kto jest tutaj z nami
Au, tacy jak my, tacy sami
Au, z bratem w bólu i potrzebie
Au, mam gdzie dzwonić w razie, wiecie
Au, kto jest tutaj z nami
Au, tacy jak my, tacy sami
Au, z bratem w bólu i potrzebie
Au, mam gdzie dzwonić w razie, wiecie
[Zwrotka 2: Murzyn ZDR]
Włącz myślenie, wstrzymaj pięści, świat podziemny nie zna próżni
Karawana musi jechać, co tym razem poróżni
Pieniądz otwiera drzwi wiele, może nie wszystkie, a sporo
Inwestycja zjada zyski, rozkradną, rozbiorą
Czemu twój ból ma być ważniejszy od bólu innych?
Postaw się na ich miejscu, wielu zamkniętych niewinnych
Samotność straszna rzecz, samotność, brak miłości
Dał się zaślepić hajsu, ignorował wątpliwości
Nie jest to statystyka, tylko codzienność ponura
Zawiodła cię suka, w dupę jebana rura
Jestem facetem gotowym podjąć wyzwanie rzucone
Jak słowo się rzekło, tak będzie zrobione
Odwaga, nie brak strachu, odwaga to próba
Jak daleko się posuniesz, ja bym oczy wydłubał
Na ciśnieniu latam, kurwica i bluźnie
To tak jak u ludzi różnie, na wspak i podłużnie

[Refren]
Au, kto jest tutaj z nami
Au, tacy jak my, tacy sami
Au, z bratem w bólu i potrzebie
Au, mam gdzie dzwonić w razie, wiecie
Au, kto jest tutaj z nami
Au, tacy jak my, tacy sami
Au, z bratem w bólu i potrzebie
Au, mam gdzie dzwonić w razie, wiecie
[Zwrotka 3: Wieszak ZDR]
Chciałbyś być jednym z nas, pośmigać w naszych butach
Przekonałbyś się wtedy jak ulica jest zatruta
Nie ma miejsca na pomyłki, tu nie ma przedawnienia
Za odjebany numer chuj do dupy, do widzenia
Się nie zmienia punkt widzenia, tak od urodzenia
Zawsze być w porządku, a nie tylko, gdy potrzeba
Ile dasz od siebie, na pewno tyle wróci
Dla lepszego życia niejeden ręce brudzi
Ciężko o prawdziwych, nastały takie czasy
Teraz większość dla profitu w chuju ma zasady
W końcu dojdzie do zagłady, padnie to kurestwo
Trzymajmy się razem, żeby żyło się nam lekko
Nie patrz się na innych, do końca zawsze sobą
Elegancki dla prawdziwych, w razie w to pomogą
Wpadnie jedną nogą, niejeden tu się męczy
Gdzie ten złoty strzał, cały czas mnie to dręczy

[Refren]
Au, kto jest tutaj z nami
Au, tacy jak my, tacy sami
Au, z bratem w bólu i potrzebie
Au, mam gdzie dzwonić w razie, wiecie
Au, kto jest tutaj z nami
Au, tacy jak my, tacy sami
Au, z bratem w bólu i potrzebie
Au, mam gdzie dzwonić w razie, wiecie