Pikers
Paplaj
[REFREN: GRUBVS]
Nie mogę spać, musze zamienić tą harówę na gotówe
Nie ważne ile w puli jest, nie ważne czy przytuli mnie
Nie zależy mi na jej ogniu, no bo na swoim musze upiec chleb
Paplaj paplaj - dubluje cash, gasną światła - nie wiem gdzie jestem
Tyle wiem ze w moim mieście, ciągle tu jestem
Stać mnie na więcej, sram na twą piosenkę
Tyle wiem ze w moim mieście, ciągle tu jestem
Stać mnie na więcej, sram na twą piosenkę

[ZWROTKA 1: GRUBVS]
Tylko ja wiem co jest dla mnie dobre
Tylko ja wiem co jest dla mnie okej
Wiem kto mi podkładał nogę
Kroki w górę - ja w dół nie schodzę
Co ona o mnie wie - daj spokój
Jak masz haki na mnie to je zastosuj
Kiedyś nie miałem nic, kiedyś nie miałem marzeń, nie miałem stropu
Zrobiona matka kazała mi wsiadać w samochód
Przeżyłem to mimo kłopotów
Brat był ze mną, nie mieliśmy głosu
A dzisiaj razem idziemy po szczyt - co było minęło nie ma amoku
Teraz w życiu rządzi spokój mimo wcześniejszej agresji
Myślałem że się rozlecę na części, ale ja nie jestem następny
Który nie dał rady - los go skreślił, bez przesady - nie jesteś biedny
[REFREN: GRUBVS]
Nie mogę spać, musze zamienić tą harówę na gotówe
Nie ważne ile w puli jest, nie ważne czy przytuli mnie
Nie zależy mi na jej ogniu, no bo na swoim musze upiec chleb
Paplaj paplaj - dubluje cash, gasną światła - nie wiem gdzie jestem
Tyle wiem ze w moim mieście, ciągle tu jestem
Stać mnie na więcej, sram na twą piosenkę
Tyle wiem ze w moim mieście, ciągle tu jestem
Stać mnie na więcej, sram na twą piosenkę

[ZWROTKA 2: PIKERS]
Nie interesuje zysk i wasz ból (ta)
Wjadę w nich jak tur - chciałeś beef mordę stul
Jak masz styl no to nagraj, ale jesteś taki bad guy
A jak chcesz no to paplaj, ale my wjedziemy na kraj
No bo wożę się jak bimbaj, nie wpierdalaj się pod tramwaj
Proszę nie nawijaj szamba, bo wtedy mi odbija szajba
Sobie pływam tak, jak sandacz po tej wódzie
No i ty nie możesz uciec
Jest nadzieja, że zaczniesz myśleć po tym bucie
Z chujem w dupie puszczacie mi hit, ja rzygam po tej muzie
To zatrucie - wypierdalać z tym, idź, co za ludzie
Czemu u was na kwadracie czuje się jak w domu uciech
Czy wy tutaj nagrywacie czy odchodzi grube prucie
Może robisz to jak każdy, ale ciągniesz jak nikt
Mówi ze zrobiłem wiele, dla mnie ciągle jak nic
Trochę bola bardziej schaby, ale ciągle chce żyć
Proszę mi nie opowiadaj co się z nią dzieje dziś
Nie skorzystam, mnie nie ciągnie do wystaw
Ich ciągnie do puli - ona ciągle jest niska
Wyjebałeś swoja sprawę - chciałeś kwit nie masz nic
Grałeś moja płytę, teraz sobie nią wycierasz pysk