Pikers
Pod Skórą
[Refren]
Wiesz, że woń ta się rozchodzi, kiedy moja paczka wchodzi
Nie memujesz już tak, Piotrek w twoją pannę wchodzi
Nie wyjmuję, wiem, że ona tego nie rozumie
Ciągle do mnie pisze, że to czuje, że to weszło jej pod skórę
O tak, głupia suko, czego panikujesz
Polecę po paczkę, ale najpierw dawaj furę
To mój kumpel, to mój brat, to mój wujek
Piszę wersy, które ty googlujesz

[Zwrotka]
Palę tylko zajawkowo dzbana z tobą
Moje oczy na nią w klubie zamiast strobo, niepotrzebna szklanka z wodą
Tak kontrolę mam nad tobą, podskocz, by ten złapać poziom
To, co odpalałem kiedyś, okaże się zaraz modą
Moi wierni zaraz wchodzą, dla nich będę starą głową
Najwięcej na dupie siedzisz w sieci, odpierdalasz srogo
Na pewno jest na czymś, skoro stoi tak przy barze z sodą
Albo jakieś paki wchodzą, albo problem ma z wątrobą
Zapala to detonator, wie to baton
Szukaj ludzi z ręką w piachu, jak odpalę czeski zakup
Moje urodziny powinni ogłosić dniem trapu
I o przyszłość nie ma strachu, póki jeszcze wena w baku
Wypalić się nie mam czasu, co ja bym powiedział bratu
Przesadziłem z moim lotem, przez co już jestem na dachu
Prujesz się, że zapierdalam i dla ciebie nie mam czasu
Nie zakatuj mnie tym, będzie pełna kasa, więcej boba, więcej haków
Z twojej szmaty robię papu, mówią na mnie Nosferatu
Nigdy nie wyrosnę z tego, mówią, że jest po chłopaku
Nowy zakup płonie w klatówach, a ja to moderator
Powiedz adminowi, że ostatnio nieco mokre kwiaty
Ponoć jestem pojebany, skoro robię o to sapy
Nie znają się na tym, to niech za to się nie biorą szmaty
Jesteś już zaczarowana, bo ci wpadła woń do chaty
Młody Piki pociąga cię bardziej niż twój boy rogaty
[Refren]
Wiesz, że woń ta się rozchodzi, kiedy moja paczka wchodzi
Nie memujesz już tak, Piotrek w twoją pannę wchodzi
Nie wyjmuję, wiem, że ona tego nie rozumie
Ciągle do mnie pisze, że to czuje, że to weszło jej pod skórę
O tak, głupia suko, czego panikujesz
Polecę po paczkę, ale najpierw dawaj furę
To mój kumpel, to mój brat, to mój wujek
Piszę wersy, które ty googlujesz