Pikers
Sacramento
[Verse]
Znajdujemy na orbicie się, nie zagrasz ze mną
Tu na dole wasze gangi, tam u góry grass z lawendą
Ładuje broń by odjebać tu tych papa-smerfów
Suka płonie i jest gorąca jak Sacramento
Dla gówna liczy się tylko czy tu leci banger
Do nas nie lepi się hajs chociaż się lepi bęben
Wszedłem na scene ? zszedłem z niej prędzej
Niż ty na nią wejdziesz
Jebie was i nie wiem co to regress
Mam narzędzie w głosie
Twoja suka ma narzędzie w ręce
Jestem jej marzeniem
Nie utrzymasz w klatce jak UFC
Przebakany łeb, omijałem WF
Żeby palić gdzieś dziś wali deszcz
Ale gdzieś ten kawałek słońca dla mnie jest, co nie?
Co, ja twardo nie stoje?
Jem grę, ty pento jedz
Ty pogubisz nogi bo za szybkie tutaj to tempo jest
Nie ma żadnej nowej szkoły
Dla mnie to jest przedszkole
Najpierw sobie pesto robie
Potem sobie pesto jem
A na koniec pale je
Czekaj aż wypale sie
Słuchasz gówna, pytasz czy ten Pikers to nadaje się
Nie, nie, nie, nie, nie, nie, a na pewno nie w tej grze
Powiedz czy ty łapiesz mnie
Powiedz czy ty łapiesz mnie
[Hook]
Jebać was x12