Murda Beatz
SREBROUŚCI
[Chorus]:

Motorsport
Niech Cię jebnie prąd
Bo plotkujesz
O mnie wręcz non stop

Jesteś szprotka
A ja jestem dorsz
Starym babom
I plotkarom won

[Verse 1]:

Niektórzy na gębę mówią kopara
Bo u niektórych jest ciągle otwarta
W kuchni jak najęta dziś o mnie bojcyłaś
Stałaś dupą o zlew oparta

Tylko że kran miał dzisiaj wychodne
Wyręczyłaś go, bo to ty lałaś wodę
Wigilia to ulubione święto Twoje
Bo wreszcie przemówić możesz ludzkim głosem

A przypominam Ci, że szprotką jesteś
A dzieci i ryby są głosu pozbawione
Wiem, że rapowałam, że jestem dorszem
Ale przynajmniej rozmiary mam spore
Nie dość, że większa jestem, to lepsza
Bo mowa jest srebrem, milczenie jest złotem
A ty obchodzisz wigilię codziennie
Bo po cudzych resztkach przechodzisz odnowę

[Chorus]:

Motorsport
Niech Cię jebnie prąd
Bo plotkujesz
O mnie wręcz non stop

Jesteś szprotka
A ja jestem dorsz
Starym babom
I plotkarom won


[Verse 2]:

Pierwszego wersu nie bierzcie na serio
Bo sama już nie wiem, o co mi chodziło
Ale jednego jestem pewna na pewno:
Nie zmyślaj bojek i plotek kolego!

Weź ty się naucz
Pleść na szydełku
Zamiast rozważać
Co ma kto w sercu
Sięgasz poziomem do starej baby
Co przyszła Twoich starych odwiedzić
I nie wie gdzie siedzieć, co mówić, co jeść
Więc wzięła me życie na swój widelec

A nawet, gdybym z Arabem być chciała
To będę i nawet z siedemdziesięcioma
I wcale z tą liczbą nie przesadziłam
I tak wszyscy kiedyś jebniemy zgona

[Chorus]:

Motorsport
Niech Cię jebnie prąd
Bo plotkujesz
O mnie wręcz non stop

Jesteś szprotka
A ja jestem dorsz
Starym babom
I plotkarom won