Kacper HTA
Niema mnie
[Refren]
Balety nie są dla mnie
Tandeta to nie dla mnie
Wolałbym zostać nikim dzieciak
Niż po takim hajpie
Kurwa jest tak fajnie
Myślą ze maja magię
Nawet za parę baniek
Pośród kukieł się nie znajdę

[Zwrotka 1]
Nie ma mnie w galerii sław, nie dla mnie reality tv
Chcesz płacić kurwom Pay-per-view
To prawie jakbyś był z nimi
Nie dla mnie fejm pokroju durniów
Co znani z tego, że są znani
Rzucili świnią błoto klatkę
I będą na nich zarabiali
Walka wieczoru z obciągarami
Youtuberzy z Youtuberami
Chuj wie kto tam w ogóle jest
W zasadzie typie to chuj z wami
Nie ma mnie gdzie VIP
Dywanu czerwień i blask fleszy
Mam respekt tam gdzie dym, biegają łepki i japa cieszy
Nie ma mnie gdzie polityka
I nigdy kurwa wasza mać
Ja nie zaufam tej armii kłamców
Bo wszyscy tam chcą tylko hajs
Fajnie jak jest najs, fajnie, fajnie się zarabia
Gorzej kiedy menadżerów się wysyła do ziomala
Skala co wali ci w czaszkę
Pamiętaj, tak nie będzie zawsze
Bo bycie na topie to ma to do siebie, że gaśnie
Kumasz mnie?
[Refren]
Balety nie są dla mnie
Tandeta to nie dla mnie
Wolałbym zostać nikim dzieciak
Niż po takim hajpie
Kurwa jest tak fajnie
Myślą ze maja magię
Nawet za parę baniek
Pośród kukieł się nie znajdę (x2)

[Zwrotka 2]
Nie znajdziesz mnie tam gdzie after party 6 rano
Z tą gównianą muzą w tle, którą grają 6 dzień
Znów to samo, tyle wiem
Nowi ludzie, wróg to sen
Jak miałbym pokazać się córce wyglądając jak swój cień?
Nie ma mnie w pokoju schadzek
Nie będę im rzucał do tacek
Bo ci w koloratkach są tacy szczerzy, jak ci co nam dają podatek
Nie ma mnie i nigdy nie będę w ekipie żadnej, chyba że własnej
Chyba że będę miał zdrowia na tyle
By nie skończyć kurwa jak Makbet
Nie ma mnie tam pośród tandet
Tam gdzie podrabiany Cartier
I dupy tak puste jak wory po koksie
Kiedy zjeżdżacie na parter
[Refren]
Balety nie są dla mnie
Tandeta to nie dla mnie
Wolałbym zostać nikim dzieciak
Niż po takim hajpie
Kurwa jest tak fajnie
Myślą ze maja magię
Nawet za parę baniek
Pośród kukieł się nie znajdę (x2)