Kacper HTA
Nie daj za wygraną
[Zwrotka 1: Sendek]
Nawet, gdy idziesz sam a los w twarz Ci się śmieje
To wiedz, że nie przegrałeś jeśli w sercu masz nadzieję
Póki mocno wierzysz to nie dajesz za wygraną
Prawdziwi na nogi staną obojętne z jaką raną
To jest NDW na bicie, Ty słuchaj jak to idzie
Rybnicki bastion tu się kręci moje życie
Ja nie daję za wygraną , treść układam z bitem
Co rano tak samo - szama i pogoń za kwitem
Nie daję za wygraną z tygodnia na tydzień
Myślisz, że mamy siano i nie martwimy się bytem?
To wszystko jest kitem. Pozdrawiam ulice
Nie daję za wygraną dalej lece z bitem
Mam wyjebane na to kto w której gra lidze
Ty możesz nienawidzieć ja i tak w to chuja wbije
Mamy siłę, południowe serce bije
To jest podwórkowy rap, nic nie zatrzyma nas

[Refren: Kacper]
Chcesz dać za wygraną ale my nie damy bo
Żeby bać się, brać swoje wypierdalaj pod schron
Na co cię stać sam obierasz brat właściwy tor
Jedyny błąd to odpuścić i zadeptać swój plon
Chcesz dać za wygraną ale my nie damy bo
Żeby bać się, brać swoje wypierdalaj pod schron
Na co cię stać sam obierasz brat właściwy tor
Jedyny błąd to odpuścić i zadeptać swój plon
[Zwrotka 2: Kacper]
Ja nie mogę dać za wygraną choć zło przychodzi samo
Podstawiony pod ścianą, związany, bo nie to prawo
Ja z HTA bandaną i bandą co z kominiarą
Zrobię Ci z dupy wiadro jeśli okażesz się pałą
Nie mogę dać za wygraną chociaż oddech jest karą
Nie potrafię się odnaleźć i obiecuję co rano
Mamo może od jutra ogarnę się choć trochę
Dwa razy tam wracałem w efekcie olałem szkołę
Potem się tu motałem nie wiedząc co chcę dalej
A najlepiej by nie jeść nigdy śniadań w kryminale
Dlatego się zabrałem zawiedzionym Za swą markę
I wiem że robiąc swoje w rapie daleko zajdę
Bo nie dam za wygraną choć los ściska za gardziel
Zawsze swój dla swoich nigdy pozowany twardziel
Chcesz bardziej, co najmniej bym zjechał na parter
Lepiej zwiąż się i [?] opuść zwą klamkę
To hardcore już znasz mnie wiem, że, że odważnie?
Nigdy nie dam za wygraną chcesz palancie to sprawdź się
Ziomek za wygraną dać to jak odpuścić na starcie
Podkładana kłoda Nie polegam na farcie
Szukam gdzie moja droga i leje na waśnie
Mam swoje sprawy brat bo ulica nie gaśnie
Nigdy nie daj za wygraną ziom
Nigdy nie daj za wygraną ziom...
[Refren: Kacper]
Chcesz dać za wygraną ale my nie damy bo
Żeby bać się, brać swoje wypierdalaj pod schron
Na co cię stać sam obierasz brat właściwy tor
Jedyny błąd to odpuścić i zadeptać swój plon
Chcesz dać za wygraną ale my nie damy bo
Żeby bać się, brać swoje wypierdalaj pod schron
Na co cię stać sam obierasz brat właściwy tor
Jedyny błąd to odpuścić i zadeptać swój plon