Kobik
Jak mogę
[Zwrotka 1]
Nie pomyślałbym parę lat wstecz, że w ogóle będę umiał się zebrać
Żeby zebrać tu jakiś materiał, grałem tylko rodzicom na nerwach
Choć rap grał na lekcjach i przerwach, tu gdzie materiał nie znaczy bawełna
Gdzie życie daje Ci w pysk jak Materla, a Twoje marzenia to odległy spektakl
Z tego miejsca się ciężko wybić, klątwa nad miastem tu wisi jak smog
To wola walki, a nie układziki i wtyki prowadzą tam gdzie chcesz dojść
Nic nas nie dziwi jak My siebie sami (nie nie nie nie)
Nie każdy na starcie jest poukładany
Tu gdzie prezentów w worach nie nosi Mikołaj, nie nosi Mikołaj (hy)
A towar Cię rzuca na dechy coś jak de la Hoya
Chłopaki solidnie podkute jak Bonus, każdy z nich to losu kowal
Nawet jak boso, to zawsze w ostrogach - wysoka piona dla Was, wysoka piona
Nie odkładam już nic na potem, nie po to jebnąłem robotą gdzieś w kąt
Teraz muzyka jest moim zawodem, i nie umiem opisać ile serca wkładam w to
Ile hajsu wkładam w to, się poświęcam kapie pot
Na koncertach liczba rąk jest coraz większa bo

[Refren x2]
Staram się jak mogę, Ja staram się jak mogę
I mam nadzieję, że to widzisz właśnie tak jak Ja
Co będzie potem , nie wiem co będzie potem - lecz
Nigdy nie powiem, że to tylko był stracony czas

[Zwrotka 2]
Zawsze miałem duże ambicje, choć nie szły tak w parze z działaniem
Teraz kolejna płyta powstaje, a mogłem zalec jak leszcz na kanapie
Ziom mówi - Kobi dawaj na browara, odpowiadam nie dzisiaj nara
Choć dalej lubię się opierdalać - wszystko na wczoraj już nic na zaraz
Nie pracujesz, to nie zarabiasz -
Nie rozumiesz tego no to sorry nie Mój problem
Do niektórych to nigdy nie dotrze, jak zmiana trendów w Polsce
Do niektórych to nigdy nie dotrze, choć to tak dziecinnie proste
Do niektórych to nigdy nie dotrze, nawet jak byś ich prowadził za rączkę
Jebany nonsens, z ręki to ręki tu leci muzyka - bez reklam
W kolorowych magaznych bez cięcia, każdy kto kuma potwierdza
Ja wykorzystuję potencjał, dla całego Mojego sąsiedztwa
Obojętnie, gdzie bym nie mieszkał wyniosę na górę KRK
[Refren x2]
Staram się jak mogę, Ja staram się jak mogę
I mam nadzieję, że to widzisz właśnie tak jak Ja
Co będzie potem , nie wiem co będzie potem - lecz
Nigdy nie powiem, że to tylko był stracony czas

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]