Kobik
Surrealizm
[Zwrotka 1]
Nie wszystko co widzisz, jest takie na prawdę
Nie wszystko co słyszysz, jest w ogóle coś warte
Nie wszystko w co wierzysz ma sens, a i tak dalej jak głupi w to brniesz
Nieważne kto tutaj ma rację, bo racje są dwie (racje są dwie)
Czyjaś i Twoja, która na wierzchu? Przekona się o tym i ten bez kompleksów
I ten który dźwiga ich bagaż za pięciu
Nie chesz być na jego miejscu
Też nie chcę być na jego miejscu, choć problemów mam cały przekrój
Ty widzisz to życie jak ze snu - mocno wyrwane z kontekstu
Dla niektórych to zwykła abstrakcja, a dla niektórych to lifestyle
Niektórym tutaj dwa koła wystarcza, a niektórzy chcieliby jak maharadżdża żyć
Ja nie oceniam ich (nie), każdy o czymś innym śni (wiem)
Lecz jaki by to nie był sen, niech nie zwiedzie Cię

[Refren x2]
Masz to przed oczami, choć się dzieje w Twoich snach
Wyimaginowanych, nie wiesz czy się bać czy śmiać
Twory wyobraźni w parze z realiami tak
Surrealizm (y) surrealizm

[Zwrotka 2]
Nie mieszkałem w willi na suburbiach
A rodzice nie dawali mi na studia
Sytuacja wcale nie była tak trudna, jak u niektórych bo bywa wchuj różna
Wolałem spełniać te marzenia za swój hajs (hajs)
Nie bujać w obłokach
Wiem ile jest warta złotówka, mimo że wcale nie muszę jej kochać
Chociaż Ty możesz to widzieć inaczej, chociaż dla Ciebie tak niewiele znaczę
Chociaż dla Ciebie to bezsens, taki już byłem i jestem - nic nie poradzę
Nie wiem kto płaci tu za Twoje czesne, i to nie moja sprawa - bezsprzecznie
Ważne by Ci się to na coś przydałom, nie wyjebało w powietrze (y)
Ważne żeby zejść na ziemię, kiedy trzeba zejść
Choć za marzeniami cały czas musimy biec
Ważne żeby zejść na ziemię, kiedy trzeba zejść
Choć za marzeniami cały czas musimy biec
[Refren x4]
Masz to przed oczami, choć się dzieje w Twoich snach
Wyimaginowanych, nie wiesz czy się bać czy śmiać
Twory wyobraźni w parze z realiami tak
Surrealizm (y) surrealizm

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]