Pięć Dwa
Problemy2
[Refren: Hans]
Jeśli masz problem no to rozwiąż go
A jeśli nie potrafisz tego zrobić no to co?
Nie rób problemu z tego bo co ci to da
Zamiast jednego, będziesz miał problemy dwa
Jeśli masz problem no to rozwiąż go
A jeśli nie potrafisz tego zrobić no to co?
Nie rób problemu z tego bo co ci to da
Zamiast jednego, będziesz miał problemy dwa

[Zwrotka 1: Hans]
Idę po problemach jak Jezus po wodzie szedł
Swoją winę w wodę zmieniam, to powszedni chleb
Gdy wsiąka w podłogę mogę obrać nowy cel
Pokój mieć ze sobą i zaakceptować się
Zawrzeć pakt o nieagresji, skończyć biczować garb
Zamiast presji ukrzyżowań - wyprostować kark
Trochę się dowartościować: „Jestem tego wart”
Doładować, dodać kopa, 1300 wat!
Powalać wroga, droga wojownika, ja lubię robić to tak
Pokonać wroga by skapitulował a potem zadrzeć mu skalp
Problemy to hieny, nie znają honoru, to padlinożercy - mam ich na oku
Napada ich chmara cała, od tyłu, bez chwili wahania
Na plecy ci wskoczy, do ziemi przygniata, wydrapie ci oczy i nara!
Codziennie proszę o siłę, by zwalczyć to co w mojej mocy
A kiedy się trafia coś ponad me siły to pokornie godzę się z losem
[Refren: Hans]
Jeśli masz problem no to rozwiąż go
A jeśli nie potrafisz tego zrobić no to co?
Nie rób problemu z tego bo co ci to da
Zamiast jednego, będziesz miał problemy dwa
Jeśli masz problem no to rozwiąż go
A jeśli nie potrafisz tego zrobić no to co?
Nie rób problemu z tego bo co ci to da
Zamiast jednego, będziesz miał problemy dwa

[Zwrotka 2: Deep]
Jedni lubują się w lamentowaniu tu "face to face" ze stresem
Rozpamiętywaniu co poszło nie tak bez końca jak koneser
Konsumują ból na deser w jadalni pełnej pustych krzeseł
Uwiezieni w pętli życia wiecznie szczerych pogrzebów i wesel
Reglamentują pozytyw, Święty Graal pogubionej psychy
Zakochani w klimacie stypy każdą radę mają za przytyk
Biczują swe plecy do ran krwawych w amoku akolity
Inni to maja wyjebane na błędy jak polityk
Trudno orzec jaki wzorzec
Za spokojnie płynąć w morze
Tak dostojnie starzeć może
Kiedy wiatry drą proporzec
Problemy są, będą boże
Z losem to nie ma co iść na noże
Nie ma po co w tym ferworze spalać się i sczeznąć w norze(?)
Niesprawiedliwe to słowo dla dusz, o których zginął słuch
Te niepamiętliwe to mają tu jeden zamiast tu pomnąć(?) dwóch
Urodzony lekkoduch nie panikuje jak pada z nóg
Za nim jest garść porażek - przez nie stracił wzrok i słuch
[Bridge: Deep]
Malkontenci umierają też jak wszyscy święci
Decydujemy codziennie kto jak życie spędzi
Ostatecznie umartwiają się podwójnie zgredy
I tak nie mają perspektyw żadnych na dwa pogrzeby
Oddajemy za bezcen to co w sercu najcenniejsze
Utracone pokolenia, pisząc wiersze tracą jeszcze
Mamy moce zdobyte w nieprzespane noce
Kiedy zjadaliśmy zła owoce!

[Refren: Hans]
Jeśli masz problem no to rozwiąż go
A jeśli nie potrafisz tego zrobić no to co?
Nie rób problemu z tego bo co ci to da
Zamiast jednego, będziesz miał problemy dwa
Jeśli masz problem no to rozwiąż go
A jeśli nie potrafisz tego zrobić no to co?
Nie rób problemu z tego bo co ci to da
Zamiast jednego, będziesz miał problemy dwa