KaeN
Rzeczywistość
[Zwrotka 1: Bengal]
WWA jak labirynt kręty dookoła szmaty, wkręty
Odmęty ulicy, uważaj nie bądź taki w czapę cięty
Przekazanie warszawskiego stylu ulicznego
Jak kazanie, niechaj dotrze prosto do każdego
Jebać policję, starą milicję, chujową koalicję
I frajerów co sprzedali już niektórzy ostro dojechani
Nie bez naszej wiedzy kapując co to koledzy
Nadejdzie zemsta, nie ukryją się w bet naszej twierdzy
Pociąg do zdobycia szmalu nigdy się nie skończy
Wydawanie na melanże floty ich wykończy
Pilnuj swej kieszeni by nie zaznać cudzej dłoni
Gdy się kapniesz, mniema żeby nikt cie nie obronił
Jedno wielkie bagno wiem już o tym dawno
Dragi robią z mózgu siano, na osiedlu hardcore

[Refren x2: KaeN]
Jak każdy na tym pierdolonym globie nosze w sercu ból
Miłość dla przyjaciół a dla kurew dół tchu
Kwestii odbieranych lekcji
Życiowych projekcji, dążenie do perfekcji

[Zwrotka 2: KaeN]
Wszędzie jest tak samo, nieważne czy warszawa czy Sanok
Nieraz zapierdalam tak, że aż trampki mi się palą
Nieraz najedzony syto lecz czasami w brzuchu pusto
Przy psach zawsze cicho nawet jeśli łomot spuszcza
Dorosłe życie nie jest tanie, wiec szukam roboty
W kieszeni piątka w miedzi z tego nie będzie rozkoszy
Półtora miecha czekam na ten przelew z pierwszej pracy
Robota jak w niewoli, pracodawcy kozacy
Skurwysyny dajcie flotę, niestety tej floty nie ma
Rozminąłem się z banknotem a potrzebuje go teraz
Teraz jestem tu wiec opisuje moje ruchy
Powiem jedno - życie na legalu jest kurwa do dupy
Wychyliłbym se browar albo jebnął bym se bombę
Chuj w to co ja chce, jak pusty widzę portfel
Jak tylko myślę o tym żeby zarobić te kwity
Mieć na szamę, na czynsz i nie zostać tu z niczym
[Refren x2: KaeN]
Jak każdy na tym pierdolonym globie nosze w sercu ból
Miłość dla przyjaciół a dla kurew dół tchu
Kwestii odbieranych lekcji
Życiowych projekcji, dążenie do perfekcji

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]