Mery Spolsky
Trapowe Opowiadanie (fragment audiobooka ”Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj”)
[Zwrotka 1]
Lubię, gdy on trzyma tam swoje łapy, lubię ostre trapy, wrapy
Lubię trajbale i bale i miłe lale
Nie lubię, gdy mi odpierdale

Lubię, gdy stanik trzyma mocno cycki
Opina je, lubię drina
Nie lubię push-upów, bo obciach
Ale lubię, gdy liże podparty na łokciach

Nie przepadam za przegrywaniem
I nieodpisywaniem
Nie lubię tofu, wasabi uwielbiam
Ostro bez końca i pieczenie słońca

Nie za bardzo w moim guście jest siedzieć po turecku
Ale turecką herbatę już lubię i kebaba o trzeciej w klubie
W nocy

Nie, lubię mówić „pomocy”
Nie, lubię hawajskiej pizzy
Lubię ładne dziewczyny i chipsy
Włosy, pornosy, brak kosy

Z serem nachosy i talie osy
Ale nie lubię, gdy wciągają nosy
Bo to syf, a potem donosy
Lubię jak chłopcy mówią, że dosyć
Nie lubię krytyki, lubię zachwyty
Wkurwia mnie blat nieumyty
Miło, gdy on niewyżyty
Buty moje faworyty

Lubię słyszeć śmiechy
Stuknięcie szklanek
Lubię późny poranek
Nie lubię kajdanek
I źle się czuje, gdy ciągle to ja proponuję

Nosić za dużą bluzę jakiegoś typa i całować się na przypał
Lubię szaleństwo takie jak seks na tylnym siedzeniu Jeepa
Kradzież wózka w sklepie
Nie lubię gdy ktoś po plecach mnie klepie

Mam na myśli tak serio, fizycznie
Klepanie po plecach traktuję panicznie
Wkurwiam się, gdy siedzi za długo w necie
Zamiast gapić się na stringi, które robię ze zwykłych majtek przecież

Lubię, gdy wyciera podłogę
Lubię, gdy już więcej nie mogę
Lubię toffi na torsie, chodzić do kina
Nie lubię słowa ex-dziewczyna
[Refren]
I co ty na to kochanie?
Trapowe opowiadanie
I co ty na to kochanie? (It’s a trap)
Masz problem
I co ty na to kochanie?
Trapowe opowiadanie
I co ty na to kochanie? (It’s a trap)
Masz problem
I co ty na to kochanie?
Trapowe opowiadanie
I co ty na to kochanie? (It’s a trap)
Masz problem
I co ty na to kochanie?
Trapowe opowiadanie
I co ty na to kochanie?

[Zwrotka 2]
Lubię w sobie dobry humor, gdy przed snem się uśmiecham do ściany
Nie tęsknie do mamy
Nie lubię momentów, gdy on najebany
Alkooceany, mam lękowe stany

Wstyd, jak czyta mi wiadomości
Typ całkiem bez czułości
Lubię jeziora i skok na golasa
I lubię twojego kutasa
Lubię to słowo
Lubię gdy inni się burzą na słowa
Lubię wszystko od nowa
Lubię na opak, lubię gdy dotyka mnie tylko chłopak

Lubię smutne piosenki i łzy w powiece, o
I wstydzę się mówić w aptece po
Nie lubię pogrzebów w kościele
Bardzo lubię białe pościele

Kocham trzymać się za ręce
I nie musi być nic więcej
Bo lubię uczucie bycia utrzymaną
Ale nie lubię być w brzuch kopaną

Pamiętam, jak kiedyś mnie kopnął ten koleś
I straciłam wiarę w facetów na moment
Ale mi przeszło, bo jestem naiwna
Nie lubię być winna, lubię być dziwna

Glonojadów nie lubię
Ale szczeniaki uwielbiam
Bo są puchate i z łapkami
Lubię oklaski między piosenkami

Napompowane usta nie są w moim guście
Nie mówiąc już o biuście, ale patrzę chętnie, więc przesuń się (sorry)

Lubię być sexy, ale
Nie dla tych, co lubią Audi
A ja kocham to, co robi Gaudi
Lubię katedry, kościoły i nie lubię szkoły, bo

Chora głowa mi każe być zawsze najlepszą
A ja lubię patrzeć na to jak się pieprzą
I lubię grilla, nie lubię Feel'a
Lubię być w szpilach

Lubię flirt w tej pierwszej fazie
Nie lubię, gdy on mówi „na razie”
Czasem mówię, że się zabiję
I za dużo piję

Lubię filmy Woodiego Allena
Nie lubię imienia Selena
Nie przepadam za typem
Który wita mnie „siema” (siema)

[Refren]
I co ty na to kochanie?
Trapowe opowiadanie
I co ty na to kochanie? (It’s a trap)
Masz problem
I co ty na to kochanie?
Trapowe opowiadanie
I co ty na to kochanie? (It’s a trap)
Masz problem
I co ty na to kochanie?
Trapowe opowiadanie
I co ty na to kochanie? (It’s a trap)
Masz problem
I co ty na to kochanie?
Trapowe opowiadanie
I co ty na to kochanie?

[Zwrotka 3]
Nie lubię sukienki mamy, w której musieliśmy ją pochować
Lubię się dobrze zachować
Bo czuję się potrzebna
Lubię, gdy mówisz na mnie „królewna”

Lubię imię „Ewa”, przyjaźnie z dziewczynami
Malowanie paznokci w piżamie i obrazy na ścianie
Nie lubię paprochów na dywanie
Gadania o sprzętach, o kablach, zużytych baterii

Nie lubię mieć cię w dupie bo wiem, że wtedy istnieje prawdopodobieństwo, że może już cię nie kocham
Nie lubię kończyć związków
Ale lubię, gdy coś się kończy
Lubię zmiany
Nie lubię dostawać piany
Ale w wannie już lubię

[Zwrotka 4]
Lubię „XD” na Facebooku
I ulice Harajuku
Lubię randki z romantyzmem
Nie z pietyzmem

Bo gdy facet przesadza i lubi być księciem
To są ciepłe kluchy, ja wolę al dente
Lubię momenty przegięte
Rozmowy ucięte, miny nienadęte (ble)

Komplementy bezpośrednie
I rozmiary nosić średnie
Spać trzynaście godzin dziennie
Nie lubię, gdy mu więdnie

W Samie lubię na śniadanie
Gdy się czubię, to nie lubię, gdy on kłamie (kłamie)
I bagietki rano świeże
W Boga nie wierzę (amen)

Kocham jeść krewetki
Kocham z Ikei serwetki
Mam bzika na punkcie czystości
Lubię wyznania miłości

Imponują mi często ludzie
Lubię się od nich uczyć
A najbardziej przepadam za typem osób
Co na wszystko znajdą jakiś sposób

Nie lubię malkontentów
Instagramowych contentów
Blogerek ze słabą dykcją
I książek z bajkową fikcją

Czasami nie lubię czytać
I bardzo się tego wstydzę
Szczególnie, gdy on czyta dużo
Lubię chlupnąć kałużą

[Bridge]
Coś cię trapi?
Trapowe opowiadanie
To tylko atrapa (uuu)
Masz problem
Coś cię trapi?
Trapowe opowiadanie
To tylko atrapa

[Zwrotka 5]
Lubię pisać, co lubię
I czego nie lubię
Bo jak to czytasz
To myślisz tylko o mnie

Widzisz stos zdań o tym, co lubię (lubię)
I o tym, czego nie lubię (nie lubię)
To utrwala ci się w głowie, jaka jestem
A jaka nie jestem

I albo po tym tekście mnie lubisz (lubisz)
Albo mnie nie lubisz (nie lubisz)
Choć niby nic on nie znaczy
Bo to tylko zbiór jakichś rzeczy
To i tak już masz o mnie jakieś zdanie

Prawda kochanie?

[Refren]
I co ty na to kochanie?
Trapowe opowiadanie
I co ty na to kochanie?
Trapowe opowiadanie
I co ty na to kochanie?