Mery Spolsky
Sukienka w Pasky
Na ciele moim sukienka - panienka
O imieniu Ewa
Cudnie mi śpiewa: piosenka
Rodem z nieba
Ja daję się nabierać, ubierać
Lustro szczerzy zęby szczerzę
Ukradłam styl, teraz zamkną mnie
Do więzienia!

A gdyby tak, a gdyby tak
Móc ukraść wszystkie buty, cały świat?
I wiecznie długie nogi mieć
I w paski całe życie drzeć
O tak! O tak!

A gdyby tak, a gdyby tak
Móc lizać tysiąc metalowych krat?
I z tobą dół, wykopać dół
Dół nam zakryje stół
O tak! Tak!

Wolność! Czuję wolność w moim ciele!
Ale wcale nie chcę jej za wiele
Miłość, panie władzo, niech mi dadzą!
Miłość bardzo chciałabym
Miłość, miłość, miłość, miłość
Miłość, miłość, miłość, miłość

Jest pani skazana na pięć lat pozbawienia wolności
Za kradzież serca tego pana
Hahaha
A zamkną mnie w celi, och, z nim?

Na obiad dali mi groszek
Więc proszę - częstuj się jak możesz
Kazali uciąć mi włosy
Więc przekaż - chcę balejaż!
Ja tobie oddam dziś mydło
Bo w nocy będzie twoja kolej
By strzelać z procy spod kocy
Modlitwą - nową bitwą!

A gdyby tak, a gdyby tak
Pod okiem kropkę namalować wspak?
I na łańcuchach nogi mieć
I głośno swoje twarze drzeć
O tak! O tak!

A gdyby tak, a gdyby tak
Utkać welon z niepotrzebnych szmat?
I zrobić ślub, i zrobić ślub
By w końcu zatkać dziób
O tak! Tak!
Wolność! Czuję wolność w moim ciele!
Ale wcale nie chcę jej za wiele
Wolność! Czuję wolność w moim ciele!
Ale wcale nie chcę jej za wiele
Miłość, panie władzo, niech mi dadzą!
Miłość bardzo chciałabym

Wolność w moim ciele
Wolność w moim ciele
Wolność w moim ciele
Ale wcale nie chcę, nie chcę jej za wiele
Wolność w moim ciele

Miłość, panie władzo
Miłość, panie władzo
Miłość, panie władzo
Miłość niech mi dadzą
Miłość niech mi dadzą

Miłość, miłość, miłość, miłość
Miłość, miłość, miłość, miłość