QueQuality
Kill me
[Intro]
Ja, ty, deszcz, ulica, strach, sny, stres, znikam
Buch, nos, mord, kurwica, noc, dzień, pętla, życia

[Zwrotka 1]
Witam
Czas nam nie upływa
Nie przeczytasz o tym w podręcznikach
Jak satelita wokół syfu pływam i się czuję jak kapitan
Sam już nie wiem, czy percepcja jest prawdziwa
Gdzie prawdziwa leży wina
I czy oddycha
Toksyczne opary po przeżyciach
Mam w rękach swoje życie i się czuję jak wróżbita
Chcę być lepszą wersją siebie, potem znikam
Potem możesz mnie zabijać
Tak się rozpływam
Wiele na liczniku, zegar tyka
W gorzkim świecie słodko boisz się oddychać
Nawet nie wiem co na końcu mojej drogi
O co Boga mam zapytać

[Bridge]
Ready or not, here i come
You can't hide
Gonna find you and take it slowly
Ready or not, here i come
You can't hide
Gonna find you and make you kill me
[Zwrotka 2]
W stronę świata idę znów, ktoś gasi światło
Chce odciągnąć mnie od snów
Jak pusty banknot
Serce pękło mi na pół
Boli mnie to bardzo
Ze mną Ty i Twój głód, zwany satysfakcją
Twoje oczy na mnie patrzą
Zabij mnie powoli, to mój nastrój
Boje się żyć serca połową, więc żyję pasją
Nieistotnie gdzie mnie zaprowadzi moje światło
Ty miałaś być moją latarnią
Z mojej drogi sam wychodzę z tarczą
Umierasz nie próbując lub wygrywasz walcząc
Na końcu drogi spytam Boga resztą tchu, czy było warto