Małach
Nie dbam
[Verse 1: Małach]
Nie dbam o większości spraw, które męczą mnie
Nie dbaj o to za ile, tylko jak witasz dzień
Przestań ciągle myśleć tylko o tym co jest złe
Praca, dom, pismo, sąd - wszystko to zabiera tlen
Zmieniasz się, już nie żyjesz jako wolny ktoś
Zamiast skupić się na sto na tym za czym idziesz
To musisz się przejmować gdzie, kiedy, jak i kto
Nie dbam o to i weź spieprzaj, bo nie dbam co
O aferzystów, którzy kręcą afery co dzień
A powodów szukają jakby byli na głodzie
Myślałeś, że w tych czasach takie coś już nie jest w modzie?
To źle myślałeś, widzisz to na własne oczy, Kocie
Nie dbam o saldo, o kredyt i banknot
Co częściej nie ma niż jest, żeby iść w tango
O bzdury co idą z ust tych co się srają
Nie dbamy, nie pozdrawiamy, chcieli to mają

[Refren: Hinol]
Nie dbam co myślisz o mnie, co jest Ci nie wygodne
Jebie zdania postronne - to zapamiętaj
Czy słucha mnie ten koleś z emo grzywką na czole
Dla mnie już dawno poległ - to zapamiętaj
Że mówisz do mnie Ziomie, gdy w środku ciśniesz po mnie
Słodkie słówka pierdole - to zapamiętaj
O nakazy prawa, ludziom zakazy dawać
Za ściemy słyszą brawa - to zapamiętaj
[Verse 2: Rufuz]
Naprawdę nie mam chęci, czasu dbać o relacje downów
Komentarze incognito, forum-ekspert hip-hop
Każdy jest teraz specem, wie co dla mnie lepsze
Ja pierdolę to serdecznie
I nie dbam o tych co zawiedli, co chcieli mnie wyjebać
Ale z czasem wymiękli, a teraz Ty nie trać mojego czasu
Bo zasób słów tracę znów na pajaców
Ty masz czelność podpierdalać lewą ręką, a prawą podawać witę?
Typie, kiepskie imię
Poczekaj to nawinę, co w głowie się nie mieści
Jak od nas nowe wieści, napisałbyś podręcznik
Ale podasz tylko ręcznik, Menciu
Już był typ co zjadał pięciu, odleciał jak na Okęciu
Posłuchaj i popatrz, by to wiedział chłopak
O tym zwrota ta, forma dobra i przekaz plus obraz od nas
Rozważ...

[Refren: Hinol]
Nie dbam co myślisz o mnie, co jest Ci nie wygodne
Jebie zdania postronne - to zapamiętaj
Czy słucha mnie ten koleś z emo grzywką na czole
Dla mnie już dawno poległ - to zapamiętaj
Że mówisz do mnie Ziomie, gdy w środku ciśniesz po mnie
Słodkie słówka pierdole - to zapamiętaj
O nakazy prawa, ludziom zakazy dawać
Za ściemy słyszą brawa - to zapamiętaj
[Verse 3: Hinol]
Że dresiarz jedzie ragga, że trochę nie wypada
Zazdrosnych piecze zgaga, nie Wasza sprawa, kurwa
Te rymy mi dziś Bóg dał, nie znajdzie bubla, pała
Bo tu jej chuj ta bujda, że mam styl jak mała chwała
Dla tych mądrych i kumatych - dzięki
Dla tych co wkręcają się w tekst, a nie tylko w dźwięki
Ty lepiej się jebnij w ten łeb, potem klęknij
I weź, kurwa przekmiń ten tekst, Ty to niezły jesteś
Zawsze znajdzie się zjeb, ale nie dbam o to
Z przyjemnością wyrzucę ten kolejny rym w błoto
Rzadko piszę rap o rapie, nie dbam o to, łapiesz?
Jak mi się nazbiera to przelewam to na papier
Afer mi styka, bo każdy wciąż wnika
Co u mnie słychać, choć ja nie znam typa
Pięknie patrzy w oczy, Człowiek, patrzy na zysk
Człowiek nie umie słuchać, ale umie pluć w pysk

[Refren: Hinol]
Nie dbam co myślisz o mnie, co jest Ci nie wygodne
Jebie zdania postronne - to zapamiętaj
Czy słucha mnie ten koleś z emo grzywką na czole
Dla mnie już dawno poległ - to zapamiętaj
Że mówisz do mnie Ziomie, gdy w środku ciśniesz po mnie
Słodkie słówka pierdole - to zapamiętaj
O nakazy prawa, ludziom zakazy dawać
Za ściemy słyszą brawa - to zapamiętaj