DJ Decks
Opanuj strach
[Intro: DJ DFC]
Walcz, by wygrywać
Walcz, by wygrywać, z ran można się wylizać

[Zwrotka 1: Radar]
Śródmieście Południe, fakt jest faktem
(WSP) Opanuj strach przed kolejnym życia aktem
Jeśli opresz o piekło, fałsz, bo od tego masz charakter
Nie załamuj rąk, wiele złego, fakt jest faktem
Jeszcze raz, strach opanuj
Swojego wroga siłę szanuj
I doceniaj
Panuj nad sytuacją czy to oceniaj
To paranoja, powrót treźwych myśli
Tylko jak tu opanować, kiedy wokół terroryści
W burdelkach
Dwaku, Zator, Fu, z nimi prawieże jak w berka
Pamiętam Śródmieścia styl to nie wymiękać
HWDP, rękę myje ręka
Chciałbym żyć spokojnie, mimo to wciąż na zakrętach
(Psy) Mimo to wciąż na zakrętach

[Przerwa: DJ DFC]
Patrz, tam psy
Patrz, tam psy
[Zwrotka 2: Fu]
Trzecia nad ranem, ocknąłem się w porę
Melanż z Radarem i Zatorem
Nie wiem, chyba mordę darłem
Śródmieście Południe, a nie Harlem
Zaczęło się tam, melanż do białego rana
Morda najebana
Wtem podjeżdża ochrona pierdolona
Tu na siebie, że jej przełożony jebie
Słyszę słowa - "wyrzuć wszystko z siebie"
Kurwa, se pojebało, śmiało, agresja już mnie kusi
Rozkazywać możesz, kurwa, swojej mamusi
Kurwa, żal cię dusi, uniesienie, ciężki wdech
W łapie srebrne branzolety, niezasłużenie pech
I w dwóch nas więcej, pech, trzech
Ty, nudzi się, odpierdol się
Wtem lody zostały przełamane
Jednego z nas rzuca na ścianę
Parę strzałów, odbitka, każdy z nas zerwał się w swoją stronę
Pokręcone
Sytuację, w których musisz podejmować szybką decyzję
Blask policyjnych blach
Właśnie tak, nie powiem, że zawładnął wtedy tobą strach
Bo tocząc tą walkę, przegrasz ją i ciach
Każdy ciach przez masz, tak
A wtedy parter, gleba, morda, piach
Strach, strach...
[Zwrotka 3: Juras]
Naucz się, jak opanować strach wokół licznych rad
Czujesz się jak rzeka Rwa, bo nie żyje się jak w snach
Cały czas, dobra, ciach, dalej jadę
Juras WSP, w nocy i we dnie dam radę
Jak Wspólnicy na dzielnicy każdej nocy rozgrywany thriller
Krew buzuje w żyle, serce mocniej bije
Strach nie zabija, bo ja jeszcze żyję
Ile jeszcze takich sytuacji? Ile?
Letnia ciepła noc i miejscówka rejonowa
Razem z ziomkiem idę sobie przymelanżować
Podbijają, że zgredy nie potrafią się zachować
Jesteśmy u siebie, nie ma co się bać
Trzeba twardo stać (stać), opanować strach (strach)
Ojciec, brać (brać), daj mi tylko znać (znać)
Chwila w napięciu, wkurwionych oczu błysk
Czterech psów, nas pięciu, jeden dostaje w pysk
Joba, opanuj strach, wiesz, jak go opanować
Dzwoni po posiłki, czas się kamuflować
Juras 2 do 0 0 2, Radar, W, WNB
Opanuj strach
Szach mat

[Zwrotka 4: Olsen]
Proste, że są momenty, w których możesz błąd popełnić
Chwila nieuwagi, a zaraz leżysz
Z tych przeżyć wyniosłem, nic nie tracąc
Wiadomo, że strach twym najgorszym doradcą
Więc opanuj go, bo dla prewencji jesteś zerem
Nie umiesz się kontrolować, to, kurwa, feler
Błąd może słono kosztować, licz na siebie
Szybkie nogi, sprytne ręce i dzida w teren
Adrenalina targa serce, masz werwę
Dawaj, dalej biegniesz, nerw z poszarpanym nerwem
Zaraz odetchniesz, zaraz, jak się wykażesz
Na razie, chłopaku, szczęśliwie zacząć pracę
Wynagrodzeniem twej orki spokój na kwadracie
W ciągłym napięciu, by za Judaszem nie było ich pięciu
Co zagrażają bezpieczeństwu
Wychowani, WSP, Fu, opanuj strach, serwus
[Zwrotka 5: Lukasyno]
Choć naszknionym okiem skarbonek karpę wybaczę
Przyczajona suka węszy tu na marne
Służby tajne w Polonezach, znane rejestracje
Hordy psiarskie mogą zajść drogę ucieczki
Tylko ja albo on zwycięży
Pierwszy ruch kto wykona, ten będzie lepszy
Zamykasz oczy, dasz się zaskoczyć
I już leżysz
Bez strachu, hajs z ręki, byle nikt nie namierzy
Chłopaku, twoje życie stwarza sytuacje trudne
Powinie się noga, wtedy noga na kłódkę
Napierdalasz z ucha, to zbieraj na trumnę
Słodki smak zemsty poznasz prędzej czy później

[Zwrotka 6: Fu]
Strach wymiata poszczególną rzeczą
Ludzie, którzy tego nie wiedzą
Potkną się na tym i skaleczą
Poszkodowani przez niego
Dopiero wtedy stresów wtedy chcieliby cofnąć czas, uderzyć z odsieczą
Pisać korpo-rozum jak PIN
Lecz nie ma tak łatwo, łatwo, życie to nie film
Film, film, film

[Outro: DJ DFC & Fu]
Patrz, tam psy
Patrz, tam psy
Patrz, tam psy
Patrz, tam psy
Patrz, tam psy
Paranoja
Pierdoleni naiwniacy nie skończą z tym
Pierdoleni naiwniacy nie skończą z tym
Opanuj strach