834
Chcę to mieć
[Verse 1: Boxi]
Chcę to mieć, chcę żyć jak człowiek w tym kraju
Mieć ten szmal i być w tym raju, jak drapacze być wielki
Te z Manhattanu, mieć tą furę i felgi alu
Cudowną niunię, no i fanów, tą płytę na legalu
W tym głosie mieć tą chrypę jak Garou
I w miecha mieć dyplom
Wyjebać stąd szybko z dala od spalin
Surfować z rana na fali gdzieś na Bahama
Gdzie zniknie ta fama, gdzie piasek gorący
I słońce, gdzie ten początek łączy sie z końcem
W jedną całość a miłość jest pewną stałą
Nie trzeba walczyć o nią
Tu mogę tańczyc co noc i zebrać myśli ponoć
Tego chcę teraz - w sobie spokoju potrzebnego nieraz
Bujać się na tym hamaku wśród tych palm i tych przyjaciół
Marząc tam tworzę wtedy, wiem mogę to mieć
Ha, może kiedyś...

[VNM]
Yo, wiesz - ja chcę to mieć
To jest 834 demo, 2005
Yo, słuchaj tego, ta

[Ref. Tomson]
Dolce Gabbana na głowie, full floty w rękach
Żyć jak Rill Player, mieć te Gucci na piętach
Co noc w dymie cygar i szampanów brzdękach
Czekać, aż ktoś wrzuci nam tego asa w rękaw...
[Verse 2: VNM]
A ja wolę VNM-a, Jeżowska wrzeszczy Majka
Jak na czerwonym dywanie zostawiam błoto z podeszwy najka
Pewnie myślisz, że mam downa pod czachą
Bo wpadłem tam w korkach, jakbym grał na Old Trafford
Widać z bliska, VIP z nazwiska
Dupy lecą tu jak do [?] wizażysta - Gucci? Prada? Basta!
I tak wyglądam, jakbym opierdolił z szafirów Madagaskar
To nie są bzdury, patrzeć się będą gbury
Jak z Drejem obrócę kristal dnem do góry
Nie zapomni świat o mnie
Będzie legendą, że Bill Gates wpadł pożyczyć hajs do mnie
Pewnie się tobie to śni, jak on wpadł do mnie na tą posesję
Mówi 'znajdę go i zrobię to w mig'
Pięć godzin, znalazł dopiero do drzwi
Duża? Przypomina klaustrofobie to mi
Kiedy rakietę w kosmos wysyła NASA
Nie pytaj - to tylko my na wczasach
Witaj w czasach, gdzie każdy hustler jest biały jak sufit
Bo wie, kto ma ten hajs żeby cały świat kupić

[Ref. Tomson]
Dolce Gabbana na głowie, full floty w rękach
Żyć jak Rill Player, mieć te Gucci na piętach
Co noc w dymie cygar i szampanów brzdękach
Czekać, aż ktoś wrzuci nam tego asa w rękaw...
[Verse 3: Denver]
Miliony świateł, lasery, migająca scena
To jest mój koncert w Vegas, tutaj lecą dolce z nieba
Bolsów nie ma, tylko panny z Jamajki
Rozdają wszystkim te szampany po cztery bańki
To jest mój codzienny harmonogram
Będę chciał odpocząć, to im swój dam hologram
I będzie latał co chwilę po scenie
A ja będę z drinem w basenie się opalać
Bo mam życie po tuningu wiesz jak hustler
I lepsze fury od tych z West Side Customs
Fashion TV, ej, ja znam te dziewczyny
Właśnie od nich mam ten sampler z platyny
Koleś, to nie są głupie zwidy w myślach:
Będę chciał, to sobie kupię piramidy i sfinksa
Teraz mogę sobie whisky z colą jebnąć
I tak kiedyś będziesz płacił forsą z moją gębą


[Ref. Tomson]
Dolce Gabbana na głowie, full floty w rękach
Żyć jak Rill Player mieć te Gucci na piętach
Co noc w dymie cygar i szampanów brzdękach
Czekać aż ktoś wrzuci nam tego asa w rękaw...