LOLO
HIP CHŁOP
[intro]
O, ta
Idę do obory
A nie jestem chory
Gruz, nie od święta
Skurwysynu zapamiętaj
[Zwrotka 1]
Wbijam się w ten bit
Jak widłami w krowi placek
Ktoś tu kradnie księżyc
Placek albo Jacek
Ja biorę dotacje i
W kombajn wpierdalam
Ty w swym bloku
Na dwudziestu metrach
Się opierdalasz
Bujasz się po klubach
Z brudnymi kurwami
Ja jak skończę prace mordo
Idę szybko spać z kurami
Ty padasz o czwartej
Ja wstaje czwarta rano
Masz w portfelu pustkę
Ja w stodole trzymam siano
Coś nie halo?
Co za mało?
Stajnie Augiasza
Dawno mam pozamiataną
Jedna kosa na zborze
Druga na ludzi wierz mi
Jak się nią zamachnę
#Wieśmin
Może siano mi wystaje
Może mam też wyjebane
Wsiadam do ursusa
I jadę dalej
Ty możesz zwalić konia
I wyciągnąć z dupy czop
Zamiast hip jesteś HIV
A ja jestem HIP CHŁOP
[Refren]
HIP CHŁOP HIP CHŁOP
HIP CHŁOP HIP CHŁOP HIP CHŁOP
HIP CHŁOP HIP CHŁOP HIP CHŁOP
[?] now I'm top
HIP CHŁOP HIP CHŁOP
HIP CHŁOP HIP CHŁOP HIP CHŁOP
HIP CHŁOP HIP CHŁOP HIP CHŁOP
Rolnik sam w dolinie skurwysynie. POP
[Zwrotka 2]
Rolnik, nie szuka żony
Mam tu same świnie
Każda jedna w nocy
Głośno kwiczy moje imię
Ty masz lambaciary
Ja lambadę tańczę
Jak przyjdzie zwrot podatku
I kto teraz jest panciem?
Za hajs z dotacji mogę
Kupić sobie stany
Ty w pracy zapierdalasz
Jak chłop pańszczyźniany
Ty torby pełne 'emki'
Ja torby mam z nawozem
Twój rap przypomina
Mi jebiącą się kozę
Elwi na głowie
Wisior gucci zwisa
Ja kalosze od wójta
I beret od sołtysa
Ty się chwalisz, jak kurwa
Że jechałeś porsche
Ja mam cioto lambo
Twoje porsche
Jest gorsze
To twój pogrzeb
Nie przyszedł nikt cię ostrzec
Ja tu strzygę owce dobrze
I odciągam mleko
Jak jebany pros w grze
HIP CHŁOP HIP CHŁOP
HIP CHŁOP HIP CHŁOP HIP CHŁOP
HIP CHŁOP HIP CHŁOP HIP CHŁOP
[?] now I'm top
HIP CHŁOP HIP CHŁOP
HIP CHŁOP HIP CHŁOP HIP CHŁOP
HIP CHŁOP HIP CHŁOP HIP CHŁOP
Rolnik sam w dolinie skurwysynie. POP
Żryj gruz
Żryj gruz
Żryj gruz
Żryj gruz