KęKę
I Need You (SzUsty Blend)
Mówią mi jak mam żyć
Kogo mam kochać, dla kogo mam grać
Jak ma wyglądać kolejna z mych płyt
Ile mam czasu poświęcić na rap
Tysiąc osób nagle o mnie pragnie
Mówić teraz tysiąc zdań
We własnym życiu mają nieporządek
Dla mnie zawsze pełno rad
Nie chce mi się tego słuchać
Chcę iść z tym jak zawsze szedłem
U nich wieczna zawierucha
Ja przed sobą mam wielką przestrzeń
Słyszę te wszystkie głosy w stylu 'Bla bla bla'
Co wybiorę? No chyba mnie znasz
Moja kobieta, synowie i rap, Yo

Nie dawałem Ci gwarancji na nic co dziś mamy razem
Nie wiem jak Ty to dojrzałaś, ale dzięki, postawiłaś na mnie
I dostrzegłaś we mnie iskrę, inni by zgasili w miesiąc
Kiedyś miałem ich za mistrzów, dziś ich świetne rady śmieszą
Łapię proporcje, choć duma mnie boli
Częściej zaglądam na Librus niż Olis
Młody ma ojca co stara się robić
A starszy ma syna co coś mu wychodzi
Boom, cała na kurs, mała Ty dawaj, nie słuchaj tych bzdur
Bierzmy już Jacha i Tule, żegnajmy się z bólem i proszę dziś we mnie się wtul, Yo!