KęKę
Nie ma władzy
[Zwrotka 1: KęKę]
Chcieli mnie do polityki
Pewnie nawet byłbym posłem
Dawałabym wam rap z mównicy
Coś tam gadał
Brałbym forsę
Jechałbym do sejmu co dzień
Czy tam ile razy trzeba
Wchodzi jakiś słaby projekt
Z tyłu Sali słychać: "jebać!"
Dyscyplina jest partyjna
Każdy ma swych przełożonych
Dwie kadencje bym wytrzymał
Później swoją bym założył
Takie Rzeczy Label Partia
Czytaj w skrócie TRLP
Nie myl tylko z PRL mnie
Nigdy z nimi weź nie myl mnie
Sporo tam jest do roboty
Najpierw sprawa mediów w sejmie
Nie trać czasu na głupoty
Wejdź na Insta jak chcesz zdjęcie
Druga rzecz to dziennikarze
Działam tylko niezależnie
Daj im dwa zestawy pytań
Niech przeczyta, coś wybierze
Tak to właśnie bym przekształcił
Rok monarchii dla odmiany
Szybki zapis w konstytucji
Kęki król, a Radom pany!
Rozpędź ten cały parlament
Po co to komu
I na co to grane
Jak maja się kłócić nich idą na chatę
Ja robię to tak
[Refren x4]
Nie ma władze nade mną
Nie ma władzy nad Piotrkiem
Nie ma władzy nad TRL
To jest nareszcie dobre

[Zwrotka 2: Hase]
W rapie jak disco
To tylko takie jak Basement, czaisz?
Grałem na waszych zasadach latami
To moment by własne ustalić
Hase brawa na każdym osiedlu
Władza nie bije po deklu mi, przestań
Nie to żebym się nakręcał
Żyje jak żyje, tu bez zmian
A jeśli życie to film
Nad swoim stracić kontroli bym nie chciał
Dlatego hajs nie gra roli w nim
Czas do odejścia rozpieprzam
Nikt mi nie powie jak iść
Żaden z kanałów TV ani radio
Nie trafia do mnie ich przekaz, nic
Rozum jest głuchy na kłamstwo
Nade mną władzy nie ma nikt
Pisze, nagrywam i nara
Nie ma mnie gdzieś miedzy politykami
Stoję tam gdzie płonie sala (cała)
Ty, wszystko idzie zgodnie z planem do przodu
Znowu, bo tak napisane, zaakceptowałem
A ty toczysz pianę i po chuj
[Refren x4]
Nie ma władze nade mną
Nie ma władzy nad Piotrkiem
Nie ma władzy nad TRL
I to jest nareszcie dobre

Nie ma władze nade mną
Nie ma władzy nad Piotrkiem
Nie ma władzy nad TRL
Nie ma władzy nad TRL[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]