Siwers
Jak Narazie...
[Intro]
WWA nie Nowy Jork
Ziomal, browar, Nowy Sącz
Losu kowal zrobił krok
Dobry towar, z dobrych rąk
Z rąk do rąk jak drogi proch
Wciągnął front jak Dog Eat Dog
Płonie joint, mam błogi lot
Jebać ten Wysoki Sąd

[Zwrotka 1: Kosi]
Idę ulicą królewską i właśnie tak lubię się czuć
Niedosyt jest dla mnie zachętą, dlatego tu czuję ten głód
Dziś muszę pojechać na piękno, jak moja ostatnia dziewczyna
I staram dostrzegać się piękno, chociaż Warszawska jest zima
Śnieg się rozpływa w powietrzu, pijane kołysze się drzewo
Chodzi i wygląda jak lustro, więc pod nogami mam niebo
O dziwo to wszystko na trzeźwo, w alkohol wdepnąłem jak w błoto
Ktoś towar zawija tu w srebro, a potem zamienia go w złoto
Ja robię tu tak ze słowami, więc czuję się nawet bogaty
Styl życia pieniędzmi wypchany, jest dla mnie za bardzo pstrokaty
Niektórzy o życiu tu mają, wiesz, pojęcie zielone jak dolce
Świat bywa usłany różami też, ale znów chodzi o kolce
I faktem stały się zmiany, są tacy co węszą oszustwo
Nad nami tе wielkie biurowce, świеcą tylko, że pustką
Czekam na moście na tramwaj, a miasto oddycha w tle
Wróciłem spokojnie na kwadrat, mój pokój jak Londyn we mgle
[Refren]
Jak na razie nie jest źle, (jak na razie nie jest źle)
Jak na razie nie jest źle, (jak na razie nie jest źle)
Jak na razie nie jest źle, (jak na razie nie jest źle)
Jak na razie, jak na razie

[Zwrotka 2: Kosi]
Co mam powiedzieć, że wszystko jest dobrze?
Nie wiem, chyba jest dobrze
Dopóki mam dom, dopóki mam kumpli, dopóki mam flotę i zdrowie
Dopóty jest dobrze, zakładam buty, wychodzę
Mijam tych ludzi po drodze, muszę się skupić na sobie i Tobie
Muszę wydłużyć tu dobę, a potem to opatentować
Bo nie chcę już stawać na głowie, tylko po to by stanąć na nogach
Stoję w centrum na placu i szukam obrazu w pamięci
Nie jeden rekin biznesu, kiedyś miał tutaj szczęki
I był tutaj jeszcze Cricoland, smutne wesołe miasteczko
To miasto ma w sobie potwora, łakomie pożera swą przeszłość
Miejsce jak ludzie, zmieniają się na moich oczach
Niektórych już nie ma, niektórych nie umiem już kochać
Patrzę na chodnik, wygląda jak szachownica
Skąd się tu bierze? Pogarda i znieczulica
Widzę nienawiść, nie chodzi o film, nie będę udawał
Tak jak ten typek co spadał i ciągle to sobie powtarzał, że:

[Refren]
Jak na razie nie jest źle, (jak na razie nie jest źle)
Jak na razie nie jest źle, (jak na razie nie jest źle)
Jak na razie nie jest źle, (jak na razie nie jest źle)
Jak na razie, jak na razie
(Jak na razie nie jest źle, jak na razie)
(Jak na razie nie jest źle)
(Jak na razie nie jest źle)
(Jak na razie, jak na razie)
[Outro]
WWA nie Nowy Jork
Losu kowal zrobił krok
Dobry towar, z dobrych rąk
Płonie joint, mam błogi lot
Jebać ten Wysoki Sąd