Siwers
Huśtawki
[Refren: Siwers] x 2
Weź kurwa w końcu daj po heblach
To trudna walka, przecież wiesz brat
Przed samym sobą nie ochroni kevlar
Nie możesz tego przegrać, życie daje Ci deadline

[Zwrotka 1: Siwers]
To ten poranek, kiedy wstajesz i wiesz, że czujesz się jak gówno
Na stoliku talerz, posypane, w mieszkaniu półmrok
O czternastej śniadanie spożywasz stuzłotówką
Trzydzieści trzy nieodebrane, oddzwonisz jutro
Chuj w to, w lodówce jeszcze ponad pół flakonu
Z wódką pojutrze jeszcze tu nie będzie zgonu
Już dzwoń po temat, co szybko stawia do pionu
Kup coś na teraz, litra czystej bez koloru
Pana ma Absolut, zgubny dla nas to zbawiciel
Zachłynięcie życiem, tuż po serii zwycięstw
Dla tych, co nie pamiętają, że na street'cie mieli prolog
To życie, historia lubi zataczać koło
Daj mi promień nadziei, że wszystko będzie pomyślnie
Ale zamiast znowu tego, dajesz tylko zimny prysznic
Po ulicach sam się bujam, jakby wszyscy stąd wyszli
W WWA samotny ułan, wewnątrz coś iskrzy

[Refren: Siwers] x 2
Weź kurwa w końcu daj po heblach
To trudna walka, przecież wiesz brat
Przed samym sobą nie ochroni kevlar
Nie możesz tego przegrać, życie daje Ci deadline
[Zwrotka 2: Siwers]
Myślisz, że idziesz swoją drogą, a dawno wpadłeś w koleiny
Minąłeś ją gdzieś obok, reszta to pijackie zwidy
To za papierem pogoń, w którym większość dba o image
Mieć honor, zachować twarz dla nich to kpiny
Dla mnie nie, może dlatego tak się różnimy
Dam wam lek na przerośnięte ego, skurwysyny
Wszystko ma limit, weź nie pierdol, jak ci z Play'a
Jak na barze kończą się driny, to do widzenia, yyy
Poniósł mnie melanż i chyba za długo trwa to
Kapitan wciąż polewa, gdzie jest kurwa nawigator
Kiedyś skończy się cug, to nadejdzie kurwa cud
Bo to kolizyjny kurs na rzeczywistość szmato
Ci, co są blisko nawet nie wiedzą o wszystkim
Chadzam po własnych śladach, ale tylko dla przykrywki
Mam Huśtawki, kocham dziś, nienawidzę jutra
Mam Huśtawki, kocham życie, nie chce się wyhuśtać

[Refren: Siwers] x 2
Weź kurwa w końcu daj po heblach
To trudna walka, przecież wiesz brat
Przed samym sobą nie ochroni kevlar
Nie możesz tego przegrać, życie daje Ci deadline