Słoń (POL)
Jeden z MC’s
[Refren: Słoń]
To jeden z Mc's ziom, oh
To jeden z Mc's ziom, oh
To jeden z Mc's ziom, oh
To jeden z Mc's ziom, oh

[Zwrotka: Kobik]
Ja wpierdalam się na bit to się kończy dancing
Moja wiara mówi mi, żebym ostrzył wersy
Wśród wszechobecnych, jestem jednym z Mc's
Co ma w sobie, tyle samo miłości co agresji
Dlatego robię każdy numer jak trzeba
Bo ciągle bywam rzadziej na weselach niż pogrzebach
Jestem specem od emocji, szczególnie tych skrajnych
Tu, gdzie dorośli nie dzieci chodzą na sanki, uh
Nie same pasma sukcesów, prowadzą na szczyt
Prawdziwy przechuj umie przyjąć porażki
Się nie błaźni za hajs, się nie płaszczy dla nas
To ważna sprawa, na bank tak to działa
Ja działam i to nie do opisania jakiej by nie było presjii
Ciężkie tematy, by nie weszły na świecznik
Pozdrowienia z miejskiej rzeźni
Stąd, gdzie rześmy przeszli kawał kurewskiej scieżki
Kobik

[Refren: Słoń]
Oh, to jeden z Mc's ziom
Oh, to jeden z Mc's ziom
Oh, to jeden z Mc's ziom
Oh, to jeden z Mc's ziom, tej