Sobota
Teatrzyk
[Zwrotka 1: Kukon]
Nie gadam z psami, duchami i żadną ździrą
Ja wziąłem trawę, a ona ogarnie kino
Mam czyste dłonie i serce na brudną miłość
Chcę, by ogrody były dumne, a nie świat
Nie chciałbym mówić o tobie jakoś niemiło
Jesteś rodziną moją, więc zrobimy hajs
Ja piję wódeczkę, ale przyniosłem wino
Możesz położyć się, za chwilę przyjdę ja
Sporo widziałem tego syfu jak kasyno
Jesteś z dziewczyną, ale wychodzę z nią ja
Moje życie nie jest dla ciebie rutyną
Muszę zarobić, bo na starość będę chlał

[Refren: Kukon]
Taki mam świat, pojebany jak syf
Ty na to patrzysz i się zamykają drzwi
Taki teatrzyk, ale gracie tylko wy
Dzwonię po suki, a ktoś dzwoni po psy
Taki mam świat, pojebany jak syf
Ty na to patrzysz i się zamykają drzwi
Taki teatrzyk, ale gracie tylko wy
Dzwonię po suki, a ktoś dzwoni po psy

[Zwrotka 2: Sobota]
Zakładam maski, ale nie gram jak Sentino
Chyba, że konkretny szmal wchodzi do gry
Wtedy dziubaski odegram wam takie kino
Sprzedasz się, kupisz, a banknoty dasz mi
Dla was teatrzyk to, co dla mnie jest rutyną
Z kolejną płytą film wchodzi do kin
Ty tylko patrzysz, bo twój czas dawno przeminął
Sypią pablito, na stolik przynieś mi drink
To tylko pół biedy, kiedy jesteś już aktorem
I odstawiasz jakąś rolę, to jeszcze nie to
Niestety znów medyk dał diagnozę
Być może wpadniesz w psychozę, bo jesteś tylko marionetą
I tylko dyndasz na sznurku tu, tu
Pieprzony szubienicznik
Se znowu wygram to życie ze snów
I może w końcu zamkniecie pyski
[Refren: Kukon]
Taki mam świat, pojebany jak syf
Ty na to patrzysz i się zamykają drzwi
Taki teatrzyk, ale gracie tylko wy
Dzwonię po suki, a ktoś dzwoni po psy
Taki mam świat, pojebany jak syf
Ty na to patrzysz i się zamykają drzwi
Taki teatrzyk, ale gracie tylko wy
Dzwonię po suki, a ktoś dzwoni po psy

[Outro: Kukon]
Taki mam świat
Ty na to patrzysz i się zamykają drzwi
Taki mam świat
Gracie tylko wy
Dzwonię po suki, a ktoś dzwoni po psy