Paluch
Na chłodno
[Intro]
Każdy sukces dziś biorę na chłodno
Kiedy w życiu zaświeci mi słonko
Chłodna bania i nic na gorąco

[Zwrotka 1]
Single dekady dwa razy, nadal latam bez piórek
Na chłodno to biorę jak sashimi i mule
Wciąż w chuju mam czy mnie nazywacie królem
Leci gruby rozpierdol, witam się z klubem
80 do 2 koła – te roczniki ze mną
Młodzi gaszą gadką, normalnie jak testo
Łyżwy, paski – w moim korpo dress code
Luksusowe życie, w G-wagonie presto
Choć ten kraj jest jak escape room
I wielu boli dupa jak po ostrym zahirze
Pełen chłód, niech ich dusi kurz
Bo praca nad sobą to mój pomysł na biznes

[Bridge]
Co chwile szczeka ktoś i się napina
Chłodny łeb i do celu powolutku
Oponenci sami zawisną na linach
Nie ocieplam, nawet wizerunku

[Refren]
Każdy sukces dziś biorę na chłodno
Kiedy w życiu zaświeci mi słonko
Chłodna bania i nic na gorąco
Każdy sukces dziś biorę na chłodno
Kiedy w życiu zaświeci mi słonko
Chłodna bania i nic na gorąco
[Zwrotka 2]
Węszą psy, ziomy dzwonią z signala
Dobre sny, w tym pomaga atarax
Pot i łzy, znamy to od dzieciaka
Niesiemy życie na barach
Na stereo to gra nam
Życie to nie Instagram
Miejskie zoo, nasze watahy w klatkach
Ranga master, tuna, nie panga
My pożycie jak bajka, przepływamy przez bagna
Takie czasy dzisiaj liczy się zarobek
Dziękuje ziomom, że mam komu zaufać
Przychodzę z czasów, gdzie liczył się człowiek
I przez to łatwiej rozpoznaje karalucha

[Bridge]
Tempo, stres, życie jak ciągła sauna
Rządowe kukły fundują horror
Ludzie jak bydło, ziemia jak farma
Działa klima, wszytko na chłodno

[Refren]
Każdy sukces dziś biorę na chłodno
Kiedy w życiu zaświeci mi słonko
Chłodna bania i nic na gorąco
Każdy sukces dziś biorę na chłodno
Kiedy w życiu zaświeci mi słonko
Chłodna bania i nic na gorąco