Paluch
Poznań
[Zwrotka 1: Kaczor]
Jestem stąd, urodziłem się, być może umrę tu
Dziś ze mną dumne crew, wjeżdżamy znów
Z numerem pierwszym Mrokas i Paluch w stylu najlepszym w każdym detalu
Weź się nie staluj jeśli nie halo dumnie nawijaj własna gwarą
Dziś u mnie z wiarą w to, że przyjaźń przetrwa wszystko
Na pohybel zwykłym dziwkom to powszechne tu zjawisko
Ł- A - Z - A - R i Z znów, na zawsze w moim sercu
Żyję według kodeksu, który poznałem w tym miejscu
Nikt tu gładki w obejściu, a konfident tu to kondom
Wjeżdżam z drzwiami ze swą bombą jak Jason Statham w London
Zatkam mordy tym, co szukają dziury w całym
Kaczor to, Kaczor tamto, Kaczor jest w poglądach stały
Chały nadal nie robi nie zbacza ze swej drogi
Cały i zdrów zaprasza w poznańskie progi synu
Stąd gdzie duma godność i kozłów rogi
Mam sposobność pozdrawiam tych co z nóg ściął los srogi

[Refren: Kaczor]
To P do O do Z do N do A do N z kreską synu !
To P do O do Z do N do A do N z kreską aha !
To P do O do Z do N do A do N z kreską synu !
To P do O do Z do N do A do N z kreską aha !

[Zwrotka 2: Paluch]
Znów napierdalam o tym mieście, w którym wyrósł każdy z nas
Od urodzenia przez dekady kurwa łapiemy tu fach
Znamy ulice na pamięć i typów z ciemnych bram
A każdy w całym kraju nazwy naszych dzielnic zna
To P do N powoli jak Nowy Jork
Wszystko co stąd wychodzi to jest najlepszy sort
Kolejny rok wrogom wypłacamy blachę
Kładę na nich lachę i popijam wrzącą sake
To miasto Poznań miasto miliona styli
I nie ma takiej opcji żebyś nas kurwa pomylił
Nawet największy oponent kiedyś głowę pochyli
Przed tymi prawdziwymi co się nigdy nie skurwili
Musisz to wiedzieć tu nie ma nic na niby
My mówimy co robimy i robimy co mówimy
Przyjaźń, duma, godność - dzisiaj pod tym się podpiszę
Łaz Boss, Paluch, Mrokas zabijamy ciszę !
[Refren: Kaczor]

[Zwrotka 3: Mrokas]
Spójrz dumnie, nasze serce bije to nasz grunt
Tu dobrze ci się żyje jeśli jesteś swój
W mieście, gdzie bram broni Piotr i Paweł
Rozdajemy w rapie karty działając zgodnie z jego prawem
Tu rozwój miasta od fasady dynamiczny
Jednak w zasadzie ludzie od lat nie różnią się niczym
Oni patrzą krzywo na cwaniaków w drogich autach
Mają ich fortunę głębiej w dupie niż dno ma Bajkał
Działamy dalej, księstwo poznańskie w chwale
Dumnie kultywujemy archaiczną gwarę
Robimy z niej pożytek mamy liczną swoją wiarę (wwt!)
Nieee, ona nie siedzi w kościele
Ona leczy kaca po sobotniej nocy w niedzielę
W życiu mają swe cele, w klubach nie unikają płynu
Bo tak się żyje w P do N z kreską SYNU!
Uooo Synu!

[Refren: Kaczor]