[Intro]
Koke fin

[Zwrotka 1: MUTANT PWR]
M-U-T!
Ludzkie wysypiska jak na Skid Row
Robię joint drop mordo, a nie bit stop
Blady łeb, nie od parady wydziarany
Stary, wyciągamy towary spod lady
Graj mi o piękny mariachi
Mexico, towar wąsaty
Ciuszki szyte jak w Italii
Mózg mi szura jak plaga szarańczy

[Refren: grimmy]
El Polako, kokaina nie jest taka zła, u
Zabieraj dziewczynę, niech korale przywdziewa, u
MUTANT PWR, kolega from Columbia, u
Narkotyk connecting people, stara Nokia, kaput
El Polako, kokaina nie jest taka zła, u
Zabieraj dziewczynę, niech korale przywdziewa, u
MUTANT PWR, kolega from Columbia, u
Narkotyk connecting people, stara Nokia, kaput

[Zwrotka 2: MUTANT PWR]
Suka podnosi tu raban jak trabant
Że tak naparzam się nie spodziewała
Grałem w Red Alert, pierdolę alarm
Do algorytmu problem jak Warga (Warga)
Wszycho co dostałem dała wiara
Każda moja morda, to padawan
Żaden nie chowa się za parawan
Niech mnie kulе biją, gdzie karawan (gdzie? gdzie? gdziе?)
Niech mnie kule biją (where? where? where?)
Niech mnie kule biją (MUTANT PWR)
Nie wróż mi z fusów, ty kurwo
Ja gram jak Takefusa Kubo
Mam dzieła sztuki jak kustosz
Jak dzieciak ociekam kapustą, MUTANT
[Refren: grimmy]
El Polako, kokaina nie jest taka zła, u
Zabieraj dziewczynę, niech korale przywdziewa, u
MUTANT PWR, kolega from Columbia, u
Narkotyk connecting people, stara Nokia, kaput
El Polako, kokaina nie jest taka zła, u
Zabieraj dziewczynę, niech korale przywdziewa, u
MUTANT PWR, kolega from Columbia, u
Narkotyk connecting people, stara Nokia, kaput