Deys
Zakończenia
[Intro]
Lanek, Deys, człowieku
Lepszy Kraków

[Verse 1]
Podobno moje szkice w półkulach potrafią żłobić
Od zawsze kończę w Twojej głowie, siema; John Malkovich
Kadruję teren, ci goście na ciele se policzą dreszcze, pod tanim burdelem
Mają nadzieję, że to zakończenie odbyło się gdzieś poza nimi; przelew
Końcówki zawsze mają scenariusze przecież różne
Co roku dowiaduję się, że idzie nowy Doomsday
Ty się nie kończysz, kurwa, jak kolejka do mainstreamu
Ja z tej kolejki zrobię kokolino, stacja wywrót
Moi sąsiedzi z profesji z fanbase'm mają przypał
Bo po premierach chylą czoła jak kapitan Picard
Szukają moich cząstek; Wielki Zderzacz od hadronów
Bankowo jak Lucas, tylko pierdolona wojna klonów
Dyskografią mogę ręczyć, będziesz pisał opowieści
Czystka powieściopisarzy, bo fabuła never ending
A ponoć pewne tylko, że poleżysz w grobie
Zbijam pionę z Twoim bogiem, kiedy rodzę się ponownie co dzień

[Hook]
Jeśli końcówki, to na pełnej... Resztę dopisz
Jakie problemy z happy endem? Wieczny popis
Lubię się skończyć, weź mi nie mów, że wychodzisz
Starty i zakończenia pieprzyć, chcę tylko drogi
Jeśli końcówki, to na pełnej... Resztę dopisz
Jakie problemy z happy endem? Wieczny popis
Lubię się skończyć, weź mi nie mów, że wychodzisz
Starty i zakończenia pieprzyć, chcę tylko drogi
(tylko drogi, tylko drogi, tylko drogi)
[Verse 2]
Moje centra to nie handel, ani uwaga na stałe
Każdy cypher ma środek, Ty w nim jesteś jak bukkake
Jeśli w ogóle są ludzie z większą motywacją niż ja
To ich nie chcę nawet poznać, pewnie zdolni są zarzynać (Ty)
Rapy to potop, a to moja łajba, nie ma tu wrzasku jak chujowa manga
Z tego to tylko maksymalna czakra, zero przypału tu na moich jardach
Mimo że mega to ryzyko wzrasta, mixtape warm up, nie możesz zaspać
Klasa ta szasta po twarzach tych hustla, dlatego kilku występuje w maskach
Te puste oczy, dialoghi dei morti, dawaj monolit tutaj i młotki
Odpinam porty, zdejmuję zworki, zwiecha systemu jak wchodzą na korty
Czerwona miazga, robię na igrzyska tartan
Zapytaj Greena, nie chciał tykać ich, więc zapierdalał
Reszta w podkowach jakoś marzy, żeby drażnić mocno
Ty na iMacu mów mi T-Mac, kończę San Antonio
Reszta w podkowach jakoś marzy, żeby walczyć mocno
Ty na iMacu mów mi T-Mac, buzzer San Antonio

[Hook]
Jeśli końcówki, to na pełnej... Resztę dopisz
Jakie problemy z happy endem? Wieczny popis
Lubię się skończyć, weź mi nie mów, że wychodzisz
Starty i zakończenia pieprzyć, chcę tylko drogi
Jeśli końcówki, to na pełnej... Resztę dopisz
Jakie problemy z happy endem? Wieczny popis
Lubię się skończyć, weź mi nie mów, że wychodzisz
Starty i zakończenia pieprzyć, chcę tylko drogi
[Tekst - Rap Genius Polska]