Deys
Zabawki
[Refren]
Szukam tego, co się bawi nami, pod stopami wyblakł napis
Jestem zmęczony jak duchy poza prześcieradłami
Petardę mam na plecach jak u Sid'a w chacie, to tu
Proszę, pochowaj mnie z dzieciństwa zabawkami i już
Szukam tego, co się bawi nami, pod stopami wyblakł napis
Jestem zmęczony jak duchy poza prześcieradłami
Petardę mam na plecach jak u Sid'a w chacie, to tu
Proszę, pochowaj mnie z dzieciństwa zabawkami i już

[Zwrotka 1]
Stoję na półce, półce, nie Twoja półka, półka
And I can take You, Barbie, bo Twój Ken nie może ustać
Choć jest nie tylko płaskoziemcą, jak mowa o kulach
To niech was biją, kurwa, jak kauczuki w podstawówkach
Taki żołnierzyk G.I. Joe, co był ulubiony
Kiedyś go zakopałem, nie zostało śladu po nim
Dzieciak, co lat ma kilka, nie wie, co to strata jeszcze
To wtedy pogrzebałem pierwsze, co ożyło we mnie
Tata jak wrócił z Niemiec, to przywiózł dla nas robota
Pamiętam każdą diodę i mówił: "My name is Zadak"
Tak jak te samochody na piloty i resorach
Tego już nie wytłumaczę, jak ten plastik mi sylwetkę odlał
Z bratem budowałem bazy, pamiętam wybite okna
Przed każdym pójściem spać patrzyłem, czy zabawki wstają z kolan
Czy zabawki wstają z kolan, czy zabawki wstają, bo
[Refren]
Szukam tego, co się bawi nami, pod stopami wyblakł napis
Jestem zmęczony jak duchy poza prześcieradłami
Petardę mam na plecach jak u Sid'a w chacie, to tu
Proszę, pochowaj mnie z dzieciństwa zabawkami i już
Szukam tego, co się bawi nami, pod stopami wyblakł napis
Jestem zmęczony jak duchy poza prześcieradłami
Petardę mam na plecach jak u Sid'a w chacie, to tu
Proszę, pochowaj mnie z dzieciństwa zabawkami i już

[Zwrotka 2]
Nie miałem neta, nie miałem MTV, 30 ton ważyły nasze hity
Na IBM'a do wujka goniły nas gry, na 286 ledwo chodziły
Sztuczna choinka, to taką pamiętam, jej zapach, co niczym nie przywodzi świerka
I nawet jak teraz pojadę na święta, zamieniłbym żywą na podróbę drzewka
I sobie leżał, po prostu leżał jak ten dzieciak
Wpatrując się w ozdoby, czasem starsze niż mój zegar
Przebite piłki na tej łące, co za domem była
Mój dziadek złote serce, co przenigdy nas nie skrzyczał
Straszne rysunki i mój brzydki charakter pisma
Były jak wołanie o pomoc, czy po prostu fikcja?
Ryzyko alienacji, czy po prostu inny dzieciak?
Jebać, żałuję tylko tego małego żołnierza
Tylko tego małego żołnierza (tylko, tylko)
Tylko tego małego żołnierza (tylko, tylko)
Tylko tego małego żołnierza (tylko, tylko, tylko, tylko)