Małpa
Intro
[Zwrotka 1]
Dobrze wiesz, że te słowa wpędzą resztę do trumny
Nawet gdy będę rapował szeptem i bez podwójnych
Lub wpieprzę taki przester, że twoje kolumny
Będą trzeszczeć do ostatniej sekundy
Patrz! Nie muszę kłaść autotune'a na wokal
Bo mam głos, który i tak rozbuja twój lokal
Trochę rymów na stopach, które spisałem w nocy
Aby dać Ci na krążku Kilka numerów o czymś

[Przejście / Cuty / Scratche: DJ Ike]
Dam na krążku coś, co ruszy serce, nie tylko sprzęt
Bo wiem, że nikt nie zrobiłby tego lepiej
Ten wokal z piwnic i jeszcze więcej
To miejsce odbite w kilku parach źrenic
Niejeden raz prosiłaś mnie, abym przestał
Codziennie myślę o loopach
Daję hip-hop czysty jak krew dziewicy

[Zwrotka 2]
"Postaw na mnie", chociaż "Miałem to rzucić" i patrz
"Ponad horyzont", gdy "Wyjeżdżam by wrócić"
"Wszyscy kłamią", więc "Pozwól mi nic nie mówić"
I "Właśnie Ty" "Pamiętaj kto" do was powrócił
Do dziś to cieszy mnie "Jak pierwsze włosy na jajach"
Choć "Nie byłem nigdy" typem mocnym w porównaniach
"Mógłbym" nawinąć wszystkie tracki do samych bębnów
Ty znajdź "5 element" i gryź "Paznokcie" z nerwów
[Outro / Cuty / Scratche: DJ Ike]
Serio pamiętam, gdzie jestem dziś
Wciąż pierdolę tych, co mają w dupie korzenie
Mądre głowy
Wykrzyczeć to każdemu z was na koncercie
Ja wracam tam
Zrobić większy hałas, niż pozwalał akustyk