Łona
Nie ufajcie Jarząbkowi
[Zwrotka 1: Andrzej Dąbrowski]
Różnimy się, co nie trudno zgadnąć
Ale mamy jedną wspólną przypadłość
Nie ważne, czy pod prąd płyniesz czy z prądem
W każdym z nas siedzi mały Wiesław Jarząbek
Spokojnie siedzi, ale dużo wcześniej skitrał
Stary magnetofon firmy Unitra
Sam się też ukrywa, by cichaczem
Ponagrywać marne hymny na cześć
Żałosne pieśni, żenujące peany
Najgorsze, że to wszystko o nas samych

[Refren x4: Andrzej Dąbrowski]
Nie ufajcie Jarząbkowi

[Zwrotka 2]
[Andrzej Dąbrowski]
My słuchamy i chłoniemy jak gąbka
Nie wiedząc o istnieniu Jarząbka
Stąd ta heca i nieporozumień pretekst
Zgadza się adresat, lecz nadawca nie ten
Wcale nie trudno w taką paranoję popaść
Bo Jarząbek ma ujmujący wokal
Gdy zdaje się, że świat pochlebstwa nam słał
Nie łudźmy się, to nasz prywatny Wiesław
[Ten Typ Mes]
Panie Andrzeju, ale on miał na imię Wacław...

[Refren]