Bonson
Feel So Good
[Bonson]
Płonie mi pole, które miałem do popisu
Podobno, kurwa, znowu mi nie poszło w życiu
Ile na ten temat wypisałem długopisów
Się nie doliczysz, więc nie fisiuj
Od odwyku do odwyku odkąd w kilku
Wyjaraliśmy pierwszą sztukę, poszło w pizdu
Kilku chciałoby wystrzelać mnie po pysku
Wolne terminy miałem w styczniu i nie przyszedł nikt tu
Szczeka pies, szczeka suka, szczeka szczeniak
Poza tym, że cię jebać, to nic się nie zmienia
Będziesz zbierać kły choć ja tam się nie gniewam
Pozdrowienia, lepiej nie do zobaczenia
Psy szczekają karawana jedzie
Będę z tobą aż mnie nie zawiеdziesz
A jak zawiedziesz to przеrobię cię na przecier
Farmazony, kurwy, śmiecie

[Laikike1]
Hype odchodzi i wraca, a waga się wa-waha się
Za mordy z (?)
Sprawdza konkurencję zza złotych gucci shades
Wygląda w nich zupełnie jak młody Louis C.K
Jak tam excel z fanbejsem, jest gites?
Podstawiasz ex pod pierwsze miejsce w elicie?
Roszada serc i sad faces pod klipem
Waga się wa-waha się jak wiara w autorytet
Takie loty męczą po czasie
Masz w kutasie czy pasie się twój rap czy dogorywa
Znów parę złotych tu pękło na zasięg
I twój rap stracił orientację w tym jak się nazywał
Mają wydatki a nie widać końca roku
Ten zarobiony i stratny, i obaj z bloku
Z tej samej strony klatki i mieszkania, a obaj to ty
A waga się wa-waha się i nie kłania się nikt