Malik Montana
Blachary
[Ref.]
Mordo zawsze uważaj na te blachary
Nie patrz na nie, nie tak kurwa nauczył cię stary
Za torebkę Gucci popuszcają swojej szpary
Z taką kurwą nie poszedłbym nawet na wagary

Suka ma ból dupy, że nosze Versace
Tutaj były wersy które obrażają szmatę
To twój koniec, nie obrażam więcej zatem
Nie skorzystałem, jebać szmatę

[Zwrotka 1]
Kochałem sukę to bylo błędem
Teraz w germany jadę ze skrętem
Za parę wiosen bogaty będę
Srebrna Corvetta z tylnim napędem
Kasa i fury to droga do szczęścia
Droga ta droga jak kolabo Kenza
Jesteś frajerem wiedziałem od wejścia
Przy sprawie rozjebałbyś się na frenda

IQ typie masz jak rozmiar buta ejjj
Dzielony na 4 to twój rozmiar fiuta ejjj
Twoja suka pyta mnie co to za nuta ejjj
Kiedyś chętnie, teraz nic nie powiem jej
Mógłbym być biednym, a ty bogaty
Na ciebie tylko polecą szmaty
Jedyna szmata po której płacze
To tylko ta z logiem Versace
Twoja dziewczyna jest zwykłą dziwką
Ja tylko tutaj robię ten hiphop
Jak coś się nie podoba, wypierdalaj, idź stąd

[Ref.]
Mordo zawsze uważaj na te blachary
Nie patrz na nie, nie tak kurwa nauczył cię stary
Za torebkę Gucci popuszcającą swojej szpary
Z taką kurwą nie poszedłbym nawet na wagary

Suka ma ból dupy, że nosze Versace
Tutaj były wersy które obrażają szmatę
To twój koniec, nie obrażam więcej zatem
Nie skorzystałem, jebać szmatę

[Zwrotka 2: Białas]
Ostatnio piłem rok temu, nie pasuje to do mnie, wiem
Dopóki nie mam syna, mordo, obserwuję, jak rośnie fejm
(SB Maffija) jest najlepsza na scenie
I to prawda ziomal, w końcu wszyscy mamy takie wrażenie, nie?
Ale wiecie dopiero kiedy B uzna, że coś ugrał?
Kiedy będzie tak wielki, kurwa mać, że wypije wulkan
Robię to, żeby zarabiać, ale nigdy nie będę dziwkom - obiecać?
Ja pierdolę to, co jest modne, a taka wydaje się twoja kobieta
Chcesz tu pociągać za sznurki? To, typie, tam jest roleta
Wszyscy ludzie wytykają cię palcami jak tableta
Ja ciąglę kminię, jak ozłocić płytę, kark i palce
Choć dobrze wiem, że płytkie to jak linie papilarne
Młody Białas!
[Refren: Malik Montana] x2
Nigdy nie pozwolę być synowi głodnym
Jak skończy cztery lata, zacznie robić pompki
Moja żona nie na nogach nosi złote rolki
Kiedyś spałem na podłodze, teraz hajs tam mam
Podróż bez bagażu - na miejscu kupuję
Odruch - jak ją poznam, to nakładam gumę
Dokarmiam sukę, jej chłopak się pluje
Nanana, nanana, nanananana