Lanek
Mamo, nie słuchaj
[Zwrotka 1]
Czwarty dzień, integracja Gdyńsko - Suwalska cały czas w toku
Ósma rano, mocna libacja.. sąsiedzi dookoła zapomnieli co to spokój
Nagle mój ziomek się zrywa, mówi że wzywa go politechnika
Że ma egzamin i musi by tam, a jak... nie wpadnie to lipa
Dookoła trupy a ja muszę pić
Zarzucę se buty no i ruszę z nim
No to SKM'ka, w drodze pęka setka
A potem tramwaj, a w nim becza niezła
Spierdalam przed kanarami
Ale nie dogonią gdyńskiej mewy, stary
W końcu wbijamy na wydział
Nie pamiętam jaki to był, bo żem widział
Ledwo na oczy
Ziomek mówi mi, że się spóźnił, a ja mówię: No co Ty?
Po czym na korytarzu przyjebał gwoździa
Kurwa... zostałem sam, dobra

[Refren]
Mamo, nie słuchaj tego
Bo będziesz zła
Mamo, nie słuchaj tego
Nie będę już robił tak

[Zwrotka 2]
Nagle mam przebłyski - jak strobo
Widzę jakąś grupę wszyscy na galowo
Ubrani, wchodzą do sali, to chyba egzamin
Ziomek mój się spóźnił, no to zmienimy plany
Mam mętny wzrok
Ktoś mi mówi, że to trzeci rok
Powodów, żeby ewakuowac tą aule widzę o dwa za dużo
No bo siedzą na bombie, no i kurwa zieję wódą
Sala pełna, jakbym miał dać popis przed majkiem
Ty lepiej daj pan długopis i kartkę
Stary profesor - na tablicy
(dźwięk pisania kredą) #Hieroglify
Coś tam bazgram, mija godzina
Nagle kurwa prawie cała wiara się ulotniła
Chyba czas na mnie
Wszyscy grzecznie profesorowi, przed wyjściem, oddają kartkę
Ja tak nie mogę, czekam na moment
Jak będzie na dole i wtedy spierdolę
Okej! Teraz do drzwi
A on krzyczy: "Kurwa, proszę oddać egzamin mi!"
Podbiega, zaczyna mnie szarpac
Jednym ruchem ręki odklejam od siebie dziadka
I wychodzę, egzamin zostawiłem - jakbyś pytał
I podpisałem się: Wiz Khalifa
[Refren]
Mamo, nie słuchaj tego
Bo będziesz zła
Mamo, nie słuchaj tego
Nie będę już robił takTekst - Rap Genius Polska