Ero JWP
Bomber
[Zwrotka 1: Kosi]
W moim mieście roi się od bomb
Policja czeka na twój błąd, by mógł zgnoić cię sąd
Tagi są dla nich jak trąd, JWP klasyk font
WWA – wschodni front, tu trwa walka o każdy blok
Dzień i noc dzikich styli ekspansja
Choć niejeden ćwok na Fo płynnie z kena flamastra
Esencja miasta teraz przez wzmacniacz
Toyom plaskacz za ignorancję, stylową impotencję
Idąc na akcje kluczem słuszne intencje
Bez tego dzieciak nie odnajdziesz się w tym świecie
JWP i kolesie, '04 – sprawdź esencje
To fat cap, chrom, ziny, projekty, rozkminy
Długie godziny na ulicach, yardach, stres, flesz
My już stąd hen-hen, późno zapadam w sen
Następny dzień – widok zdjęć i już wiem, że było warto

[Refren: Ero]
Także na twoim terenie walka o miejsce na scenie
O każdy blok, Ero, Josk to mocy skupienie
Na elewacjach ulic miasta, linii stacjach
Dla nas miłość, dla nich ściek z flamastra

[Zwrotka 2: Ero]
Ten kawałek dedykuję wandalom incognito
Tym co nadają prym, styl swym okolicom
Na przekór psom, gul im rośnie jak po omce biceps
Jak Kosi chrom plus bitex, broń z wszechobecnym syfem
To mój klasyczny font, poczuj ten toksyczny swąd
Jak ETM WWA
MTN, Belton, Krylon; po mieście pilot
Nie chodzi tylko o ilość, dzieciak, musisz mieć też stilo
Świeżość w t-upach, can control w tagach
Gadam o gównie, na którym mucha nie siada
J do W do P brygada plus WTK, stół – zagłada
Na składach, ścianach zamach na szarość dnia
W planach wpis na metrze w Stanach w mieście, gdzie bombił Ossama (Aha)
Respekt Berlin, Gdańsk, Koszalin, Praha
Na H się nadaje ten, co buffuje Hall of Fame
Na murach, blachach grafa tak jak bumerang wraca
Zapach spalonej zelówy, służpizdom "papa"
To cichy laka chód, szu-szu, bomb z fat capa
Nielegal czy jamy – nie narzekam na brak weny
Czekaj, wypstrykam cany, to zrzucę ten rym ze sceny
[Refren: Ero]
Także na twoim terenie walka o miejsce na scenie
O każdy blok, Ero, Josk to mocy skupienie
Na elewacjach ulic miasta, linii stacjach
Dla nas miłość, dla nich ściek z flamastra