​donGURALesko
System
[Zwrotka 1 - Gural]
Joł myślę więc jestem, jestem więc myślę
I myśle ze pierdolę anty jednostkowy system
Koszmar systemu śni się wielu, nie każdemu
System wzajemnej korzyści, nieufności, nienawiści
Pieniędzmi obracanie ich wykorzystywanie
Kupowanie, sprzedawanie, ideałów zaprzedanie
I jakoś mnie to wszystko wokól mnie niezachwyca
Coraz mniej jest wokól radości z tego życia
I nic tu wesołego, nie ma śmiać się z czego
Bo nic w tym zabawnego i nic w tym zabawnego
I niewidać umiechów na twarzach białasów
Pogrążonych w apati bez odrobiny kasy
Przy wielkiej kolorowej reklamie papierosów
O pieniądze błaga dwóch zniszczonych nałogowców
Wszystko szare, nieciekawe, bez ducha, takie samo
Kładziesz się spać wieczorem żeby wstac wcześnie rano
Żeby zarobić na chleb, żeby jakos przeżyć
Joł ja jakoś niemoge w ten system uwierzyć
I nie dociera to do mojej odmiennej świadomości
Rzesze ludzi pozbawionych własnej tożsamości
Tłumy i tłumy zamknięte w wielkich blokowiskach
Plus klasa odrzutków na podmiejskich wysypiskach
Plątanina ulic i kolorowych reklam
Pierdolona paplanina, to już przedsionek piekła
Więc wchodze głebiej i głebiej w ten syf
I staram się cos znaleźć, ale głębiej niema nic
[Zwrotka 2 - Kaczor]
Pijani ludzie na ulicy, skorumpowana policja
Handlarze narkotyków, dziwki, prostytucja
Tak to właśnie jest system kraju, w którym żyjemy
I zamiast chcieć poprawy ciągle w tym gównie brniemy
Niebezpiecznie na ulicach napady z bronią w ręku
Wczoraj były cztery, dzisiaj jedno morderstwo
Lecz kogo to obchodzi, kto za to wszystko odpowiada
Bo chyba nie nasi przepłaceni stróze prawa
Chyba nie politycy którzy czesto bardzo chętnie
Patrzą na sytuacje naszego kraju obojętnie
21 wiek w pogoni za sensacją
O kolejny krwawy temat media ze sobą walczą
I powiedzcie mi jak dlugo jeszcze tutaj tak będzie
Menelstwo na ulicach, dworcach, są wszędzie
I możemy powiedzieć oni winni sobie sami
My z gównem białasie dawno na klęske skazani
Lecz tutaj życie nie jest takie proste jak to
Dla nie których ludzi jest tylko pierdoloną grą

[Kaczor]
Kolejne przesłanie killaz group dywizji
Opowieśc o świecie ktorego nie ma w telewizji
Właśnie tak, przejżałem już systemowy plan
[Gural]
Jak to widzisz Kaczor?
[Kaczor]
Zawsze to co czuję gram
[Zwrotka 3 - Gural]
Od świtu do zmierzchu ludzi sprawy załatwiają
Światło gaszą, zasypiaja, rano wstają, zapalają
Codzień maski zakładaja i codzien je zmieniają
Statyści teatru życia role odgrywają
Ale głebiej nie ma nic jak już kiedyś powiedziałem
Szarzy ludzie wieczorem do domu wracają
Lecz spójrz na ich życie, ten sam repertuar grają
W poszukiwaniu pierdolonego raju