​donGURALesko
MIEJSKIE PTAKI
[Zwrotka1: DGE]
Pierwszy jest gawron
Co rozkminione ma już wszystko dawno
Co razem z kawką tworzy scenę lokalną
Tę nienormalną rzeczywistość jakoś oswaja
To miejskie diabelstwo z naturą spaja
I wiem, że to tylko maja ale ta czarna zgraja
Zieleń z betonem spaja gdy robi najazd
Między blokami wśród traw
Gawron błyszczy lepiej niż paw
Na klonie wrona na każdy ruch wyczulona
Zawsze skupiona nigdy nic bez nas o nas
Nigdy nic nie przegapiaj zawsze po swoje idź
Jedz gdy czujesz głód i pij jak chce się pić
Nie spuszczaj celu z oka skrzeczy na niebie sroka
Czujna na pokarm licho nie śpi na blokach
Czuwa nad nami Bóg, napełnia brzuchy bruk
Wysoko na niebie przeleciał kruk

[Refren: DGE]
To ptasie radio, osiedlе nie jest arkadią
Tu było morze i wszystko znów pójdziе na dno
Posłuchaj! Bloki upadną
Ptaki na ziemie spadną
Wątek się snuje tak jak nić za Ariadną
Ptasie radio, osiedle nie jest arkadią
Tu było morze i wszystko znów pójdzie na dno
Posłuchaj! Bloki upadną
Ptaki na ziemie spadną
Wątek się snuje tak jak nić za Ariadną

[Zwrotka2: DGE]
Frrrr furknęło stado głowy do góry
Latają w luźnej ekipie podniebne szczury
Szare gołębie, tutejsze widać po gębie
Wiedzą co robią, nie trzeba tłumaczyć głębiej
Czasem zalecą gile, zwykle tylko na chwile
To ich przywilej, zawsze w kieszeni bilet
Krzyczy sójka, uwaga, na trójce bójka
Woop woop czuwa osiedlowa czujka
Błyskają bomby, zjechała na blok policja
Nie komentują tej sprawy wróble w forsycjach
Zajęte widocznie ważniejszym czymś
W tym szarym stadzie każdy płaci swój własny czynsz
Czyż czyżyk, spogląda z wyżyn, myśli jak wyżyć
Przez wielki post, grzebie w poszyciu drozd
Wpadła też zięba, wolała życie na dębach
Ale tam gdzie był jej dom już jest poręba

[Refren: DGE]
To ptasie radio, osiedle nie jest arkadią
Tu było morze i wszystko znów pójdzie na dno
Posłuchaj! Bloki upadną
Ptaki na ziemie spadną
Wątek się snuje tak jak nić za Ariadną
Ptasie radio, osiedle nie jest arkadią
Tu było morze i wszystko znów pójdzie na dno
Posłuchaj! Bloki upadną
Ptaki na ziemie spadną
Wątek się snuje tak jak nić za Ariadną

[Outro: DGE]
Warczą korki, wciąż krążą po mieście worki
Do klienteli smyrgają gibkie sikorki
Furkoczą szpaki, śmigają po całym mieście
Teraz są keobaby, nie czereśnie
Zamknij powieki, lecą mewy znad rzeki
By wyśmiać ten świat kaleki, tak jak arlekin
Ostatni głos, zaczął śpiewanie kos
Pierwszy dzień wita, ostatni zwiastuje noc