Quebonafide
Stephen Hawking Flow
[Zwrotka 1: FUSO]
Stephen Hawking Flow
Show jak Atlanta Hawks
[?] i to dlatego mnie chcą
I jedziemy w trasę, by być zarobasem; Bill Gates swag
Kroimy tracki jak kromaki; Piła VI
Widzisz mnie w trójwymiarze, jestem w innej czasoprzestrzeni
To te flow rodem z wózka i ruchliwych tylko źrenic
Wyostrzam zmysły jak nożownik, czerwony pająk
Jestem fenomenem pośród miliona cyfr; analog
Te bity nie leżą na dnie jak wrak Titanica
Wyciągamy perły na powierzchnię; Atlantyda
Bo gromadzę mnóstwo energii, mów mi kondensator
I potrzebuję mnóstwo pętli, by zawrócić drogi łakom
To klucz do zwycięstwa, lecę nim jak ptak
A tobie pisana klęska moim piórem już od lat
Wiele spraw mnie frapuje, rapuję o nich często
A rymy są posadzone, tak że jest od nich gęsto
Wersom daję oddech w pauzach między taktami
A i tak mają zadyszkę, bo są non stop używane
Stephen Hawking Flow, dziś w bani czarna dziura
Stephen Hawking Flow, bo najważniejsza jest nauka

[Zwrotka 2: Quebonafide]
Dzisiaj jak Pezet, wiesz że muszę coś zniszczyć
Rucham biedę, rucham biedę aż piszczy
Dali mi planszę, ja muszę tylko zrobić ruch
Włóż ładne stringi dla mnie, nowy dzień - nowy triumf
Nomen omen, patrz jak to życie kusi
Zobacz jak płynę; Amerigo Vespucci
Pięć sekund minie i znowu mi wigor wróci
Jestem tu, by to nucić
Jesteś tu, by to nucić
I chcę tylko dojść z tym do ładu
Nie mogę dotrzeć, wciąż ci chodzę po głowie
Skarbie, proszę weź mnie podładuj
Zanim wysiądę i każde z nas się ocknie
Bo wiem, że nie potrafisz być ciągle oschła
Czułbym twój ból nawet smarując koksem dziąsła
Pytasz o rapowanie - to ma jedyna rola
A świat niech patrzy jak tańczymy; Egurrola
Słodki jebany świat, my na nim jesteśmy Twixem
Ruszasz mnie, jakbym dostał orient z batona w łydkę
Bejbi, to przecież pewnik, popchniemy naprzód ten niuskul
Stephen Hawking Flow, jedziemy na tym samym wózku
Przejechaliśmy już szmat drogi razem
Dama ważniejsza od szmat drogich razem
To jest mój kurs do praktyki od wyobrażeń
Ten rap jest mój, więc nie wpierdalaj mi się z przekazem
Tak jak mój ból, moja żółć w naczyniach krwionośnych
Tak jak ten groove, który znów chce zabrać radość mi
To jest nieważne, teraz nie mogę przestać
Ważne, że mam obok mój równoległy wszechświat
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]