Zaraz nie będę miał kart (ej)
I gdzie tu mój fart?(where)
Wiktoria puszczała mi oko
Winienem wiedzieć, że [?] to żart jest
Rozdania to żart
Ostatnie rozdanie to żart
Chyba spasuje już na tym etapie, bo chwila i trafi mnie szlak (trafi mnie szlak)
Ziom coś mi nie idzie z tą kartą
I nie ma co liczyć na asa z rękawa
Na sobie mam tylko ten tank top
[?] zostawia jak Hajto
[?] bezimienny jak [?]
Gdzie jest ten [?] za darmo
Nie wchodź [?], nie warto
Ogarnij clickbaita
Jebać to, jebać
Chyba skumałem, że ten
Nigdy nie będę [?]
Kiedyś myślałem, że wiesz, jestem stworzony do rzeczy wielkich
Może to kurwa głupie
Powoli dobijam do trzech dych
Mr Phenomenon, Mr Phenomenon
Mr Phenomenon, Mr Phenomenon
Chcesz przepis na sukces
Czekaj dopalę
Chuj z tym, że jesteś sam sterem na łódce
Jak [?] cię fale
Prawie się tam wyjebałem
Ale bym zjebał kawałek
Ale zjebany kawałek
Deskrypcji w nim nie dodawałem
Sam dobrze wiem co jest grane
Deskrypcje jawiły się same
Życie to nie piłkarski poker
Życie to nie piłkarski poker
Życie to nie piłkarski poker
Życie to nie piłkarski poker
Czego chcę
W zasadzie to czego ja chcę
W zasadzie to czego ja chcę
Czego ja chcę
Czego ja chcę
W zasadzie to czego ja chcę
W zasadzie to czego ja chcę
W zasadzie to czego ja chcę
Czego ja chcę
Czego ja chcę
[...]