Pezet
Na otwartym sercu
[Zwrotka 1: Kafar]
Kiedy otworzyłem oczy, nie było ze mną nikogo
I ta myśl, że nie wybaczyłem wrogom
Jak można wybaczyć zdradę, jeśli stali obok
Gryźli rękę, która karmi i zżerali ogon
Swój, jak można wybaczyć
Stój, jak można zapomnieć
Ból, który tak wiele znaczy
Mój czy też twój to teraz nie problem
I tak leżę i rozkminiam, po co mi to w ogóle było
Po co nam uczucie furii?
Co bym zrobił, gdyby jeszcze raz się wydarzyło
Moje życie, wielka miłość, kilka bzdur i
Dobrzy ludzie w całej Polsce i poza nią
Tesknię do was, bo internet tego nie da
Raz demony tutaj, a raz anioł
Kromka mego powszedniego chleba

[Refren: Hinol]
Choć nie widzisz sensu, nie widzisz zmian
Szukaj go w deszczu, nie w szczеściu, bo tak
Jest właśnie w tym miejscu, pomimo ran
Pomimo ran, pomimo ran
Na otwartym sеrcu, bo otwarte mam
Pośród tych wersów, czterech ścian
Na otwartym sercu, bo otwarte mam
I oddać ci jeszcze w podzięce w zamian
[Zwrotka 2: Kafar]
Znowu chodzę po ulicach i słucham Pezeta
Myślę, chyba znowu coś jest ze mną nie tak
Bo słyszę ukryty krzyk, a jakoś nie ma
Wciąż nie widzę tej Magenty na osiedlach
Widzę za to na ulicach miasta wyścig
Dobry, dziś masz być lepszy i szybszy
Szczodry, mądry, możesz sobie iść z tym
Gnić z tym, bo nie zrobisz nic z tym
Nagle młody wstaje i spogląda na mnie
Pyta, co się dzieje, bo nie może spać i
Ja mu mówię, że nic, ale głos się łamie
A za parę lat sam będzie żył w tym
I choć nie ma, nie ma tego złego
Co na dobre, by nam tu nie wyszło
Jako ojciec chciałbym by dla niego
Lepsze jutro kiedyś w końcu przyszło

[Refren: Hinol]
Choć nie widzisz sensu, nie widzisz zmian
Szukaj go w deszczu, nie w szcześciu, bo tak
Jest właśnie w tym miejscu, pomimo ran
Pomimo ran, pomimo ran
Na otwartym sercu, bo otwarte mam
Pośród tych wersów, czterech ścian
Na otwartym sercu, bo otwarte mam
I oddać ci jeszcze w podzięce w zamian
Choć nie widzisz sensu, nie widzisz zmian
Szukaj go w deszczu, nie w szcześciu, bo tak
Jest właśnie w tym miejscu, pomimo ran
Pomimo ran, pomimo ran
Na otwartym sercu, bo otwarte mam
Pośród tych wersów, czterech ścian
Na otwartym sercu, bo otwarte mam
I oddać ci jeszcze w podzięce w zamian