Ich Troje
Koks
Usiąść i siedzieć
O wszystkim chcieć wiedzieć
I nie chcieć już nigdy wstać

Patrzeć wesoło
Nie kręcić się wkoło
I nie chcieć już nigdy spać

Wiedzieć dlaczego nie kochać już tego
I nie chcieć już nigdy brać

Pytać natrętnie
Uśmiechać się wstrętnie
I nie chcieć już nigdy się bać

Czemu mama pozwoliła - czemu mama ich wpuściła
Czemu tata nie powiedział i wciąż w swym fotelu siedział
Czemu mama nie krzyczała - czemu mama forsę dała
Czemu tata nie chciał wiedzieć - tylko nam pozwolił...

Nie wiesz już nic
Nie chcesz wiedzieć już nic
Nie wiesz nic - to nie musi tak być

Nie wiesz już nic
Nie chcesz wiedzieć już nic
Nie wiesz nic - to nie musi tak być
Jakiś ból - jakiś żal
Jakiś blask i słońca skwar
Jakiś dzień - jakaś noc
To drugów moc!

Potęga i siła z nas wszystko wypiła
Zeschnięci, spuchnięci leżymy jak wzdęci

Czemu mama pozwoliła - czemu mama ich wpuściła
Czemu tata nie powiedział i wciąż w swym fotelu siedział
Czemu mama nie krzyczała - czemu mama forsę dała
Czemu tata nie chciał wiedzieć - tylko nam pozwolił...