Białas
Mamo Jestem Już Duży
[Refren]
Mamo jestem już duży założyłem czapkę z chmur, już nie boję się burzy
Mamo jestem już duży założyłem czapkę z chmur, już nie boję się burzy
Był 11 grudnia '87 - burza śnieżna, świata nie znam ale poznam przecież, luźna pięta
Kiedy się uśmiecham mama też jest uśmiechnięta
Ciągle patrzę na nią i się cieszę
A po latach razem toniemy we łzach

[Zwrotka]
Wszystko co najgorsze w mym życiu regularnie do mnie powraca
Czasem do mnie dociera skąd ja przychodzę i zaczynam płakać
Ja pierdolę
Wszyscy kurwa wróżyli mi zawsze koniec
Tylko nie ty, mamo
Gdyby nie ty, mamo
Nie byłoby księżyca w nocy i słońca rano
Nie chciałem żyć, mamo
Ale nie mogłem zmarnować od ciebie takiego prezentu
Choć nie mam sił, mamo
By nosić to co mi leży na sercu
Ci co nie mają pieniędzy, to patrzą na wszystko przez pryzmat pieniędzy
Jak zarobiłeś to zamknij tą mordę i ciesz się pojebie kolejny
Jeszcze narzekasz? Ja gdybym miał takie siano, to bym się tylko uśmiechał

[Refren]
Mamo jestem już duży założyłem czapkę z chmur, już nie boję się burzy
Mamo jestem już duży założyłem czapkę z chmur, już nie boję się burzy
Był 11 grudnia '87 - burza śnieżna, świata nie znam ale poznam przecież, luźna pięta
Kiedy się uśmiecham mama też jest uśmiechnięta
Ciągle patrzę na nią i się cieszę
A po latach razem płaczemy ze szczęścia