Białas
Szczerość
[Zwrotka 1: Rufuz]
Prawda w oczy kole, jak gaz pieprzowy pod klubem
Chcesz odebrać swój hajs, to Ci dają metkę, złotówa
Tutaj każdy robi swoje, ale jak zarobi to drogi się rozchodzą
Jak nogi na striptizie tamtej pięknej
To ból dup
On nie, ale ty masz dług, więc kolegami nie będziecie
Mimo ze zaczynaliście w parze
I kradliście radia żeby je ojebać na bazarze razem
Takie czasy, dewiacja wartości i rasy
Mam dosyć
Garstka moich ludzi została i pusty stolik
Jak nie jesteś do flachy, to wszyscy maja swoje sprawy
Jakiś nowy nawyk
Smutny temat, ale prawda szczera
Zapytaj ją o dilera, czy dilera jak się miewa
Czy w ogóle ktoś tu się jeszcze wspiera, jеszcze wspiera

[Refren: Rufuz]
Szczerość – to niе wada
Serio wymagaj tego na dzieciakach
Zero widzę prawdy na deptakach
Ta sama śpiewka na układach
Szczerość – to nie wada
Serio wymagaj tego na dzieciakach
Zero widzę prawdy na deptakach
Ta sama śpiewka na układach
[Zwrotka 2: Białas]
Dla mnie życie jest piękne
A są ludzie którzy marzą, o tym żeby mieć łazienkę
O tym żeby nie mieć pustej lodówki
Jak matka ma wesoła być, jak dzieciak jest smutny?
Ciągle staram się uciekać od patoli (jestem)
W chorych filmach obsadzony w głównej roli
(nie śpię) bo co noc mnie odwiedzają złe wybory
(wiem że) moja wina i dlatego to tak boli
Nie szukam nowych ziomków, bo ci których mam są w porządku
Ja nie tracę czasu na gadanie do idioty, który nie rozumie słów
Bo rozumie tylko ciosy
Prawda najwyżej jest ceniona, chociaż czasem może boleć
Prawda w oczy kole
Wyłącz TV, nie daj się zmanipulować
Na ulice wyjdź i co się dzieje zobacz

[Cuty: DJ Kebs]
To moja misja
To jest Design
To kilka szczerych słów
RFZ solo
To 2020

[Refren: Rufuz]
Szczerość – to nie wada
Serio wymagaj tego na dzieciakach
Zero widzę prawdy na deptakach
Ta sama śpiewka na układach
Szczerość – to nie wada
Serio wymagaj tego na dzieciakach
Zero widzę prawdy na deptakach
Ta sama śpiewka na układach
[Zwrotka 3: Rufuz]
Czasem w życiu mówi się: ja pierdolę trudno
Najgorsze, to dla kogoś bliskiego okazać się kurwą
Mógłby ci tu nawinąć historię
Żebyś pytał po koncertach czy to prawda
Ale wiedz mordeczko, ona nie jest tego warta
Dosyć ćpuńskie dramaty i to nie jest moja bajka
Ja w tym wszystkim dziękuję Bogu, za takiego farta
Tu wystarczy tylko być szczerym
Oszczędzić o sobie i innym niejednej afery
Życie proste, czasem takie jest trudne
Ludzie zapominają, że płyną na jednej łódce
Czasem ktoś musi wysiąść
Albo musisz go sam wysadzić
Bo w życiu jest coś takiego jak zasady
Jak zasady, jak zasady

[Refren: Rufuz]
Szczerość – to nie wada
Serio wymagaj tego na dzieciakach
Zero widzę prawdy na deptakach
Ta sama śpiewka na układach
Szczerość – to nie wada
Serio wymagaj tego na dzieciakach
Zero widzę prawdy na deptakach
Ta sama śpiewka na układach