Białas
Potępiony
[Refren: Białas]
Sam chodzę nocą po mieście
I podnoszę z ulic potępione dusze
Bo mam w sobie siłę by nieść je
Dzieciak odpala kawałek z YouTube'a na telu i chowa go w kieszeń
Idzie przez miasto, nie wie że dojść może gdzie go fantazja poniesie
A idzie siedzieć
Policja!
Stój!
Cmoknij nas
W chuj!
Policja!
Stój!
Cmoknij nas
W chuj!
Dzieciak odpala kawałek z YouTube'a na telu i chowa go w kieszeń
Idzie przez miasto, nie wie że dojść może gdzie go fantazja poniesie

[Zwrotka 1: Białas]
Jak jadę do studio to po prawej stronie wózek inwalidzki stoi na balkonie, siedzi chory dzieciak co sobie nie może jak ja teraz wybić na rower
Zawsze na kolanach ma psa widuje ich co dzień, dzięki im bardziej doceniłem wszystko co mam, wyregulowali mi głowę
Tu jak nie masz pleców to kopią cię w twarz
Lepiej nie obiecuj jak oszukać masz
No bo dobre imię to traci się raz
Uważaj od kogo brać pomoc
Bo niektórzy pomogą raz a potem masz wobec nich dług w nieskończoność
Najważniejszy nie jest hajs ale bez niego się robi nerwowo
Typy chcą życia jak w bajce więc chodzą, pierdolą niestworzone rzeczy
Byleby tylko zarobić, oszukać, dojechać, przekopać, ośmieszyć
Znam patologię od kuchni ale ona nie była moim wyborem
Tam skąd pochodzę menele na obiad szamali wino z makaronem
Zerwałem się w porę
[Refren: Białas]
Sam chodzę nocą po mieście
I podnoszę z ulic potępione dusze
Bo mam w sobie siłę by nieść je
Dzieciak odpala kawałek z YouTube'a na telu i chowa go w kieszeń
Idzie przez miasto, nie wie że dojść może gdzie go fantazja poniesie
A idzie siedzieć
Policja!
Stój!
Cmoknij nas
W chuj!
Policja!
Stój!
Cmoknij nas
W chuj!
Dzieciak odpala kawałek z YouTube'a na telu i chowa go w kieszeń
Idzie przez miasto, nie wie że dojść może gdzie go fantazja poniesie

[Zwrotka 2: Kara]
Może by było inaczej dzisiaj, gdyby tam kiedyś też było inaczej
My nie mieliśmy pieniędzy, nigdy, ale mieliśmy za to dużo marzeń
Tu jak się robi za miło i nagle by każdy chciał pomóc to nie wiesz
A jak cię pytają o przypał ziomuś to nie już nie masz pleców, na klatę to bierzesz
Tu nikt nie dostaje po równo ale sam kierujesz swym losem dzieciaku
Jak nie pozamykasz pewnego etapu to zostaniesz pod blokiem gdzieś na trzepaku
Przykro mi dzisiaj jak mijam te twarze, smutne jakieś ponure
Ale jak szukasz se szczęścia w browarze, to go nie znajdziesz w ogóle
Widziałam ludzi tak smutnych że ręce opadły i pękało serce
Mam trochę szczęścia i bym wam oddała, gotowa jestem do różnych poświęceń
Najgorzej jak chcesz pomagać, a ze sobą ciężko i nie ma nikogo
Pamiętaj że każda lekcja potrzebna, żebyś mógł zacząć na nowo
[Refren: Białas]
Sam chodzę nocą po mieście
I podnoszę z ulic potępione dusze
Bo mam w sobie siłę by nieść je
Dzieciak odpala kawałek z YouTube'a na telu i chowa go w kieszeń
Idzie przez miasto, nie wie że dojść może gdzie go fantazja poniesie
A idzie siedzieć
Policja!
Stój!
Cmoknij nas
W chuj!
Policja!
Stój!
Cmoknij nas
W chuj!
Dzieciak odpala kawałek z YouTube'a na telu i chowa go w kieszeń
Idzie przez miasto, nie wie że dojść może gdzie go fantazja poniesie

[Outro: Białas]
Marzenia są bliżej niż myślisz, ja kurwa byłem identyczny