TOBi
Zbyt wolny polak
Podróżuje poprzez wrzechświat, mijam afirmację piekła
Patrze kotu w oczy, a on mówi że jest mesjasz
Mam ósemkę w zebach, na czapce i na piersiach
Osiem gwiazdek szczęścia, gdy krzyczymy na osiedlach
"JEBAC PIS"
Co to za poezja durna, a ja furam, nafurałem się i słucham
Co jest kurwa, co to za intencje durnia
Personifikacja pragnień której teraz słuchasz
Dłonie zbite w pięści, pięści daję w przestrzeń

Słuchasz sobie teraz tego gdy lecisz po mieście
Jak swoisty więzień, jak zamknięte są intencje
Protestujesz o tą wolność, a dostajesz nożem w sеrce
Nożykiem to smarujcie swój chlеbek masełkiem
Tłumaczenia pragnienia wersami, w których wieje tym bezsensem
Ale czy na pewno? Czy to tylko brednie?
Czy nie można tego już zrozumieć?
Czy naprawdę lepiej nas zamykać wy jebane tępe chuje?
Może lepiej, może nie ma co szukać powodów
Ja też wolałbym codziennie nie zabawiać się tą nowomową
Wolałbym patrzeć jak mrówki biją się w ringu
Robiąc w międzyczasie przetarg na 308 samochódów
Wolałbym zapytać tak w sumie kulturalnie
Czy asumptem do tych czynów jest skurwiały wasz charakter
To jest władza, to jest rząd, a public tv
Walczcie z antyfaszystami dając im łatkę Antify
No kto jest Antifą, tak patrząc na fakty
Tata, mama i znajomi, ludzie sięgający prawdy x2

Czy chlop z chlopem baba z baba czy chodzisz do kosciola
Przeszkadza mi narzucasz wiare, symbole dokonan
Wkurwia mnie dookoła kazdy jak wsciekly pies
Zamiast sie zjednoczyc, obalic caly ten pierdolniety rzad, ej
I to zwykła prawda, oparta na faktach, propaganda nawet tvpisu tu nie starcza
Nie sięga, nie klękam, nie dam sobą pomiatać

To wolny polak i wolna piosenka
Wolny rap i wolna głowa przy dźwiękach x3

Jestem wolny chociaż nie za bardzo chciałem
Chciałem bawić swoją zonę no i dzieci małe
Nie wyszło, będzie kiedyś lepiej przecież
Kazdy z nas w jakiś sposób zasługuje na to szczęście
Czyż nie?