RZA
Rusty Swordz
[Beat: El Michels Affair - 4th Chamber]


[Intro - MC Orzeł]
Złom Recordz ta!
Yo
Właśnie ta

[Zwrotka 1 - MC Orzeł]
Ja jestem tym co przelewa pierwszą krew
Instynkt przetrwania jak pierdolony lew
To nie blef, że jestem stuknięty na łeb
Chroń swą szyję - Protect Ya Neck!
MC Orzeł - zapamiętaj me imię
Może akurat ty z mej ręki zginiesz
Me drugie imię to rymowy assassin
Bo ruszam się jak cień gdy idę wacka zabić
Odcinamy łby lirycznymi językami
Machamy klamami i plujemy pestkami
Po co, skurwysynie, zadzierałeś z nami?
Przypominam, że jestem zabójcą bezwzględnym
9 Milla round - I fuckin' send it
Wsadzę ci strzelbę do pierdolonej gęby
Szykuj już siatkę bo będziesz zbierał zęby
Nabój w twej czaszce i zbierają cię z gleby
[Zwrotka 2 - Kamran]
Kamran nawija, teraz w końcu mogę
Na pal nabijać, wydłubać ci oczy nożem
Atak zaczynam, ze mną jest Złom Recordz
Bragga na bitach, razem otwieramy piekło
Nasza broń to słowa, zobacz skurwysynie
Sprawa prosta - kiedy powiem "umrzyj" - giniesz
Jesteśmy szczerzy nawijamy o czym chcemy
Wciągam proch strzelniczy, dodaje to mi weny
Zakuję cię w kajdany zrobione z twoich jelit
Nie smuci nas fakt, że nie uda ci się przeżyć
Lepiej chroń swą szyję, gdyż nie kryję tego jaki jestem
Oni jebną takim tekstem, że nie ma co zbierać z ciebie
Twoje epitafium napisane będzie wierszem
Obowiązkowo damy tam wiele przekleństw
Przemowa diabła - rap wam najebie w głowach
Bo nam już najebał i nie można się przed tym schować

[Beat Switch: Raekwon - Guillotine]

[Interludium - Trohu, Foz]
- No dobra, Foz. Rozpierdalamy teraz tych wacków, nie? Ha!
- Heh, no peweks. Pokaż co potrafisz, nie?
- A co ja mam pierwszy nawijać?
- Noo
- No dobra, w takim razie niech będzie
Rozpierdolę ich, potem zostawię ci deser. Ha!
- No, i to mi pasuje!
[Zwrotka 3 - Trohu]
Teraz Trohu tu wbija, by rozjebać tego mica
Choć bez gitary, mam tu status ulicznego grajka
Złom Recordz skurwysynu, zapamiętaj tą nazwę
Gdyż tych paru pojebańców, wbije w twój łeb noże krwawe
Te wersy są jak miecze, rozpruwają twój brzuch
Hara-Kiri głupie śmiecie, egzekucja przez bunt
To bunt młodych ludzi, rapowa rewolucja
Obalimy trap-carat, podpisana rezolucja
Myślisz że daję jebanie, o twe o mych rymach zdanie?
Wolę pisać o zabójstwach niż o imprze z alko, ćpaniem
W mojej głowie nic więcej niż tego rapu granie
Po Synach Shaolin, nowy track niszczący banię
Trohu wrócił do formy i rozjebie fake MC's
Co bez skilli jak z pomyji, zwykłe gówno dają ci
A ty to kurwo łykasz jak jebany pelikan
Więc ładunek moich rymów chętnie z twą głową przywitam

[Bridge - Foz]
Yo, yo, yo
Daj bit głośniej
Hehe
No nie dał

[Zwrotka 4 - Foz]
Dawaj Trohu mica, pojeb tu nawija
Krew lecieć zaczyna - dziś będę zabijać
Nikogo się nie boję, bronią moją polska mowa
Zobrazować wam to mogę - biorę mica i lecą słowa
Lecą jak naboje, jest potrzebna operacja (Medyk! Medyk!)
Odciętą dłonią wacka ja drapie się po jajach
Wacka jebnę jak komara, gdyż jest na strzała
Jestem jak miotła, bo każdy syf pozamiatam
Dostarczam wam karnawał (Hehe) szczerej beki
Śmieję się jak klaun gdy ty na ziemi leżysz
Odcinam głowy wackom pokazując swe rycerstwo
Odcinam im też jaja, to wielka przyjemność
Jesteśmy koszmarami #FreddyKrueger
Każdy wack na wpierdol ready już jest
Nastaw buźkę - morda będzie obita
Przygotowani do śmierci, szkoda że nie do życia
Do życia..
Do życia..
Do życia..
Do życia..
[Zwrotka 5 - MC Orzeł]
Budzę strach u skurwsynów, mów mi "Ludzki Ursynów"
Takich rymów jeszcze nie słyszałeś, głupi szczylu
Mego stylu surowego nikt nie podpierdoli
Hejtuje śmieć, a gdy do rzeczy dochodzi - jak pizda stoi
Kroi komuś wersy - typowy bez talentu muthafukka
Kreuje się na MC, a i tak wychodzi na wacka
Fucka pokazuje wszystkim bez honoru cwelom
Szacunek już stracili, się przyczynili do tego
Linię pomiędzy nami, a wackami rysuję tutaj kredą
Minie trochę czasu zanim trafisz w samo sedno
Orzeł odchodzi, żegnam się razem ze Złom Recordz