🔥 Earn $600 – $2700+ Monthly with Private IPTV Access! 🔥
Our affiliates are making steady income every month:
IptvUSA – $2,619 • PPVKing – $1,940 • MonkeyTV – $1,325 • JackTV – $870 • Aaron5 – $618
💵 30% Commission + 5% Recurring Revenue on every referral!
👉 Join the Affiliate Program Now
NawinÄ™ Ci coÅ› o pannach jak Kurt Cobain
Chociaż w sumie, znamy się krótko, wiem
Zaskakująca wylewność przy pierwszym spotkaniu
Ale szkoda mi śliny, żeby coś pieprzyć o ćpaniu... Kokaina
Pędzimy na złamanie karku jak Busta Rhymes
Powoli pieprzona codzienność przerasta nas
Powoli na serca wbija miasta hałas
Pieprzę to wszystko jak się uśmiechasz, mała
Åšwiat siÄ™ nie zmienia, my patrzymy inaczej
Problemy nabrały innych znaczeń, łapiesz?
Porażki, rozczarowania, codzienna normalność
Troski, zmagania, rodzina i radość
Kiedyś budził nas zgiełk miasta i upalne południe
Dziś nie dają spać pytania, czy upadnę powtórnie
PodnoszÄ™ wzrok, nie widzÄ™ nieba jak kiedyÅ›
W blokach obok jest ta sama bieda jak wtedy
Olej to wszystko i weź mnie za rękę
Nie mówię Ci, że wkoło będzie wtedy piękniej
Ale zobaczysz, łatwiej jest we dwoje
Otwórz mi drzwi, bo wciąż przed nimi stoję
We wrześniu '06 zobaczyłem w parku wtedy
Dziewczynę, która miała nike, w oczach lazur i dredy
Pół roku później zobaczyłem ją znów na żywo
Nie chciałem czekać dłużej, więc musiałem pójść na żywioł
Stała wtedy z drinkiem na tarasie z koleżanką
Powiedziałem do kumpla: "weź mi polej alko
Inaczej się śmiertelnie zawstydzę przy niej."
Sieknąłem lufę, ha! I tak się zawstydziłem
Dostałem ten numer, w tę noc wiesz?
Wiem jak brzmi do dziś, kończy się na 05
Wakacje - byliśmy razem, ale musiałem coś zjebać
Bo już w sierpniu w parku sam chodziłem po alejach
Plułem w brodę sobie, patrzę - połowa listopada
Mówię: "zrobię coś", wiesz, wtedy głowa w planach
Po trzech miechach wróciłem, gadałem z nią, mega spięcie
Na szczęście usłyszałem coś, dzięki czemu chodzimy za rękę
Mała, zakurzone dusze inhalowane smogiem
Odnajdźmy spokój zgubiony gdzieś za rogiem
W klatkach z betonu też mieszka szczęście
Połóż mi na policzku swoja miękką rękę
PieprzÄ™ sztuki w klubach, co za dwa drinki
Nie tylko na szyi zostawiają ślad szminki
Już nie imponuje mi przypadkowe dup ruchanie
Nie ma w tym uczuć, to fizjologia jak szczanie
Wkurzasz siÄ™, gdy pijÄ™ i palÄ™ wieczorem
Uspokój się, szukasz problemów - to chore
Każde z nas ma wady, znamy się na wylot
Ale umieć je znieść, to dla mnie znaczy miłość
Ukradłaś mi wolność, jak w '39
A nie jestem z AK, nie potrafię z tym skończyć
Wiem jak smakuje złość, zawód i rozstanie
Ale pieprzę to, jak do mnie mówisz: "kochanie"...